Jump to content
Dogomania

skóra zwierzaka na osiedlowym śmietniku... - halo Kraków !!!


Granula

Recommended Posts

Przyjeżdżam dzisiaj z pracy parę minut po 16-tej - mój TŻ czekał na mnie na parkingu pod blokiem z informacją, że przed chwilką był wyrzucić śmieci i zobaczył w kontenerze skórę zdartą z jakiegoś zwierzaka, wyglądało mu to na jakiegoś dużego zwierzaka, być może psa - owczarkowatego sądząc po wielkości i umaszczeniu, sierść rudawa, z góry na grzbiecie ciemniejsza "podpalana", w stronę łap jaśniejsza. W sumie mój TŻ nie przyglądał się temu dokładnie, bo nie chciał tego dotykać, więc to mogło być jakiekolwiek duże zwierze.
Od "wewnętrznej strony" tej skóry świeża krew, "żywe" krwiste fragmenty mięsa. :shake:

Mój TŻ zawołał swojego brata, żeby to zobaczył... usłyszałam od niego, że o mało się nie zwymiotował na sam widok, więc ja nie odważyłam się już podchodzić bliżej, żeby spojrzeć.

Nie wiedziałam, gdzie to zgłosić, więc stwierdziłam, że zadzwonię o poradę do forumowych osób, które znam i zapytam. Do Joli_k nie mogłam się dodzwonić [rozmawiałam z nią dużo później], ale dodzwoniłam się do Budrysek.
Budrysek - dzięki za rady i numer do krakowskiego TOZu.

Pani z TOZu przyjęła zgłoszenie, spisała moje dane i powiedziała, że przekazuje sprawę policji. Oddzwoniła do mnie po 5 minutach i przekazała informację, że policja już jest w drodze na zgłoszenie.

Po kilku minutach pojawił się radiowóz [musiałam do nich podejść, bo przez pomyłkę podałam inny blok, jako miejsce "znaleziska", więc musiałam odkręcić pomyłkę i ułatwić znalezienie "skóry"]

Od tego czasu minęły 3 godziny, na śmietniku są już 3 radiowozy i ekipa w prywatnym busie - która wyjmowała skórę z kontenera, robiła zdjęcia i coś tam spisywała.

Ku mojemu zdziwieniu i przerażeniu okazało się, że w kontenerze znaleziono 2 skóry wręcz ociekające krwią :shake: czyli ktoś uśmiercił 2 zwierzaki, dosyć sporej wielkości, o tym samym umaszczeniu. Już sama nie wiem, co to mogło być za zwierzę. Na myśl przychodzą mi różne rzeczy... nawet kłusownicy, a to być może to, co zostało z sarny, może rysia??? sama już nie wiem :-(

[COLOR=Red]Mam szczególną prośbę do osób mieszkających w Krakowie - dlatego założyłam ten wątek. Czy ktoś z Was słyszał o podobnym zdarzeniu w Krakowie? Jeżeli to nie pierwszy taki incydent, to warto tym kogoś zainteresować, żeby policja nie olała śledztwa... chociaż na obecną chwilę, jestem pod ogromnym wrażeniem ich działań, zainteresowania i szybkiej interwencji.

[COLOR=Indigo]EDIT:
Zapomniałam napisać, że wszystko to zostało znalezione na śmietniku przed blokiem nr 25 na osiedlu Oświecenia w Krakowie!!![/COLOR]
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

znam sprawę częściowo od Budrysek, bo do mnie dzwoniła w sprawie telefonu do kogoś kto mógłby interweniować w Krakowie, cieszę się, że TOZ i policja szybko zareagowali. Czy jako osoba zgłaszająca masz jakieś namiary na sprawę?

Link to comment
Share on other sites

Tweety niestety nic nie wiem i nie wiem jak to wszystko dalej się potoczy.

W sumie to ja zgłosiłam to w TOZie, Pani z TOZu najpierw powiedziała mi, żebym powiadomiła policję, ale usłyszała chyba jakieś odgłosy w tle z ulicy i zorientowała się, że nie jestem w tym momencie w mieszkaniu, więc po chwili powiedziała, że ona tą sprawę przekaże policji. Spisała moje dane [imię nazwisko i nr tel.]. Po 5 minutach oddzwoniła do mnie i powiedziała, że powiadomiła policję, policja zgłoszenie przyjęła i wysyła kogoś na interwencję.

Musiałam przyjechać z powrotem pod blok, bo mój TŻ uświadomił mnie, że podałam zły numer bloku zamiast 25 podałam 26 [a tak się składa, że przed jednym i drugim są kontenery], bałam się, że policja sprawdzi ten przed 26 nic nie znajdzie i pojedzie sobie w siną dal, więc w te pędy wracałam... złapałam Panów policjantów jak akurat podjeżdżali pod blok, wyskoczyłam z samochodu i dosłownie zatrzymałam ich na ulicy tłumacząc, że to ja zgłosiłam sprawę do TOZu i że pomyliłam bloki. Panowie spisali moje dane [tym razem imię nazwisko i adres zamieszkania].

Ja mieszkam w zupełnie innym bloku, bo na wprost... nie znam tych okolic zbyt dobrze, bo zamieszkałam tu z moim mężem i poza numeracją własnego bloku nie wiem nic.
Jeżeli się okaże, że to były psy... to wydaje mi się, że z innej części osiedla, bo w najbliższej okolicy bloku, w którym mieszkam nie zauważyłam dwóch identycznych psów o umaszczeniu kremowo, rudo, podpalanym.
A dzięki Perełce, którą "dostałam" od Budrysek na tymczas ;) poznałam praktycznie wszystkich psiarzy z okolicy. Szkoda, że teraz nie mam psa i nie rozmawiam z psiarzami, może ktoś coś by wiedział :roll:

A może jest jakiś forumowicz z osiedla Oświecenia w Krakowie?

Link to comment
Share on other sites

dzwoniłam przed chwilką do TOZu, żeby się czegoś dowiedzieć... jednak Pani, z którą rozmawiałam wczoraj nie ma w pracy i będzie dopiero w poniedziałek a inni nic nie wiedzą, w tej sprawie.

W każdym bądź razie usłyszałam od osoby, z którą dzisiaj rozmawiałam w TOZie, że to trochę trwa zanim policja powiadomi ich [bo Pani z TOZu zawiadomiła policję] o toku śledztwa i że pewnie i tak będą mnie wzywać w charakterze świadka [mają moje dane także na policji, więc pozostaje mi tylko czekać].

ja tam się w ogóle na takich sprawach nie znam [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] i nie wiem jak to wszystko się odbywa... [całe szczęście, że się nie znam] [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG]


spokoju mi to nie daje :shake:
cały czas rozmyślam o tym i wspólnie z moim TŻem i próbujemy sobie, to wszystko przeanalizować, wysunęliśmy pewne tezy:

1. skóry były dobrze oddzielone od mięsa, były zdarte w całości, w jednym kawałku, czyli ktoś kto to zrobił - zna się na rzeczy
2. były wyrzucone luzem, nie były w folii - komuś się bardzo spieszyło, w końcu była godzina 16-ta jeszcze jasno
3. skóry były na wierzchu, praktycznie nie przysypane innymi śmieciami - a więc stało się to nie dużo wcześniej od godziny znalezienia przez mojego TŻa, czyli przed godziną 16-tą
4. były wrzucone do dwóch różnych kontenerów - gdyby ktoś przyniósł je pieszo, wrzuciłby je razem do kontenera... skoro były w 2 różnych, to wskazuje to na samochód... ktoś podjechał samochodem, wyjął z bagażnika jedną - wyrzucił i wrócił pod drugą do auta
5. to raczej nie był ktoś z okolicznych bloków - każdy kto tu mieszka, wie, że często bywają tu piesze patrole policji... to końcówka osiedla, obok jest szkoła i często przesiaduje tu młodzież z browarami, którą policja spisuje... poza tym mnóstwo zbieraczy złomu zagląda do kontenerów, gdyby ktoś tu mieszkał, wiedziałby o tym i nie wyrzucił skór luzem
6. to na pewno ktoś z najbliższej okolicy, być może domków jednorodzinnych w sąsiedztwie osiedla [ale nie z pobliskich bloków] - ktoś kto obawiał się, że skóry zapaćkają mu auto i nie fatygował się, żeby je wywieźć i wyrzucić na jakimś pustkowiu poza Krakowem
7. nie chcę być posądzona o rasizm, czy uprzedzenia - ale w tych naszych rozważaniach pojawiła się jedna myśl... otóż os.Oświecenia jest rzut beretem od Multikina, Parku Wodnego... kto kojarzy te okolice, wie, że niedaleko stamtąd jest chińska knajpka, prowadzona przez Chińczyka...
być może zwierzaki trafiły na stół na rodzinną kolację w domu - przecież to normalne zjeść psa :roll:

aaa i jeszcze jedno, czy z krakowskiego schroniska nie poszły przypadkiem do adopcji jakieś 2 duże psy w podobnym umaszczeniu?

Link to comment
Share on other sites

Niestety podobne problemy nie są, aż taką rzadkością jakby się chciało. Piszesz, że w koszach szperają złomiarze. Jeśli masz zacięcie i chęci poświęć z 10zł i zapytaj czy nie trafili na coś podobnego w okolicy. Oni zawsze wiedzą wszystko, a i widzą więcej niż się ludziom wydaje. Zwykle tez lubią zwierzęta i najlepiej zaczepić takiego, za którym jakiś pies się ciągnie. Są zwykle uprzejmi i chętni do rozmowy. Skóra mi cierpnie na myśl w jaki sposób musiało być uśmiercane takie zwierzę, obojętnie jakie by nie było.
Jeśli szukasz psa na tymczas, chętnie podrzucę ci rottka.Nawet na stałe jakbyś chciała.

Link to comment
Share on other sites

Dziwna ta sprawa... Osobiście wykluczyłabym kłusowników, bo im na skórach też zależy. Taka skórka z sarny kilka stówek jest warta (wystarczy przejść się po Sukiennicach by się przekonać, że to towar drogi). No chyba, że to jednak pies :mad: Może jakiś amator psiego smalcu mieszka w okolicy?
Domki jednorodzinne? Czy przy tych domkach nie ma ogródków? Dla mnie byłoby wygodniej i bezpieczniej zakopać taki "dowód" w ogrodzie - mniejsze ryzyko, że ktoś mnie przyłapie. W swoim ogródku przy takiej pogodzie można już zacząć robić porządki wiosenne, więc nie wzbudziłoby się podejrzenia.

Link to comment
Share on other sites

Okropna sprawa. Gdybym dokonała takiego znaleziska, to poza zgłoszeniem tego faktu istotnie wypytałabym, jak już sugerowała Jędza, złomiarzy, ale też porozwieszałabym w okolicy ogłoszenia, może ktoś coś widział, wie coś, kojarzy osobę z dwoma podobnymi psami. Może też umieszczenie takiego ogłoszenia albo i obszerniejszej informacji o zdarzeniu w gazecie osiedlowej pomogłoby uzyskać więcej informacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Granula']
7. nie chcę być posądzona o rasizm, czy uprzedzenia - ale w tych naszych rozważaniach pojawiła się jedna myśl... otóż os.Oświecenia jest rzut beretem od Multikina, Parku Wodnego... kto kojarzy te okolice, wie, że niedaleko stamtąd jest chińska knajpka, prowadzona przez Chińczyka...
być może zwierzaki trafiły na stół na rodzinną kolację w domu - przecież to normalne zjeść psa :roll:[/quote] Wydaje mi sie, że to by było najbardziej sensowne tłumaczenie, jeśli skóra należałaby do psa...:-(

Link to comment
Share on other sites

Amatorzy psiego mięsa byliby istotnie b. sensownym wytłumaczeniem. Ale nawet jeżeli to co? Czy nie można takiej knajpy skontrolować? Właśnie pod kątem takich podejrzeń. Skoro te skóry zostały wyrzucone jakoś niespecjalnie ukradkiem, to widać ktoś, kto je wyrzucał, nie widział w tym nic szczególnie niewłaściwego. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że zdarzenie nie zwróciło niczyjej uwagi.

Link to comment
Share on other sites

Granula. Mieszkam w tej okolicy.
Jest okropnie i moja wyobraźnia też pracuje ( chińska knajpa przy Dobrego Pasterza):shake:
Ale na Twoim miejscu próbowałabym czegoś się dowiedzieć się na Policji.
Przecież to Ty byłaś świadkiem. Pewnie sprawcy szukać nie będą, ale możesz ich przycisnąć aby chociaż spróbowali sprawdzić z jakiego zwierzaka jest to skóra.

Link to comment
Share on other sites

Eh, tylu mamy psycholi, a wszyscy sie na biednego Chinczyka uwzieli. Wbrew temu, co sie powszechnie uwaza, Chinczycy nie rzucaja sie z nozami i widelcami na kazdego napotkanego burka - maja specjalnie hodowane na mieso psy, zreszta praktyka jedzenia psiego miesa nie jest tak powszechna, jak u nas jedzenie np. wieprzowiny.
Uwazam, ze takie domysly sa krzywdzace dla Chinczykow tak samo, jak stwierdzenia, ze Polacy zra labedzie i golebie, bo bezdomni Polacy w UK na nie poluja. Nie wiem jak sie sprawy maja co do labedzi w Polsce, ale przycisnieci glodem i u nas jadaja 'latajace szczury', jesli jakiegos dorwa.

W kazdym razie, kto by to nie byl, mam nadzieje, ze... 'zrobi sobie krzywde'. Albo ktos mu 'zrobi krzywde'.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym stawiała jednak na smalec. Ostatnio w Krakowie giną psy i się nie znajdują ....
Nasz Boluś .... Foksia i Dżekuś dostała z Kundla jeden telefon, a reczaj sms'a, że Bolek został przerobiony na smalec i że może odebrać dywanik, czy kapcie czy skórę (już nie pamiętam co) z niego.
Ileż to ogłoszeń powtarza się przez cały czas w kundlu o ty samym psie.
Ilu psów się nie udało odnaleźć. :-(
A Kraków to doskonałe miejsce dla smalcowników. Ile tu psów się gubi. Wystarczy pochodzić kilka godzin po osiedlu i 'żywy smalec' sam się napatoczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Eh, tylu mamy psycholi, a wszyscy sie na biednego Chinczyka uwzieli. Wbrew temu, co sie powszechnie uwaza, Chinczycy nie rzucaja sie z nozami i widelcami na kazdego napotkanego burka - maja specjalnie hodowane na mieso psy, zreszta praktyka jedzenia psiego miesa nie jest tak powszechna, jak u nas jedzenie np. wieprzowiny.
Uwazam, ze takie domysly sa krzywdzace dla Chinczykow tak samo, jak stwierdzenia, ze Polacy zra labedzie i golebie, bo bezdomni Polacy w UK na nie poluja. Nie wiem jak sie sprawy maja co do labedzi w Polsce, ale przycisnieci glodem i u nas jadaja 'latajace szczury', jesli jakiegos dorwa.

W kazdym razie, kto by to nie byl, mam nadzieje, ze... 'zrobi sobie krzywde'. Albo ktos mu 'zrobi krzywde'.[/quote]
To żeś porównał... tradycję z przymusem i brakiem oporów.
Nikt tu nie pomawia Chińczyków, choć przypadki, gdy nie gardzą polskimi/europejskimi psami/rasami się zdarzają i temu zaprzeczyć się nie da niestety (bo bywa, że... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma), więc podejrzenia, że podobnie jak jakiś Polak zwyrodnialec, mogli być sprawcami krzywdą nie jest.
Twoje słowa można zrozumieć tak, że skoro Chińczycy tradycyjnie spożywają psie mięso i wierzą w jego właściwości dobroczynne, to nie należy ich brać pod uwagę w tego typu sprawach. Gdzie tu logika? A może to krzywdzące, bo co? Bo nie wypada? Kwestia poprawności?
My nie celujemy w tym, by świnki spożywać "od święta" (my-jako naród, nie, że siebie wliczam ;)). Nie traktujemy też wieprzowiny jako lekarstwa o dużej mocy czy wyjątkowego specjału wieńczącego ważne okazje, jak Chińczycy postrzegają psie mięso.... zatem ciężko porównywać, bo to się przekłada również na częstotliwość spożycia.
Psychopatów jest sporo, to fakt. Tyle, że chyba mały procent potrafi profesjonalnie oddzielać skórę...
Tak czy inaczej liczę, że tę "istotę" spotka współmierna do czynów kara.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']To żeś porównał... tradycję z przymusem i brakiem oporów.[/quote]Jaki tam przymus... w noclegowniach sie najesc mozna. No chyba, ze ktos jest pijany i woli wodeczke niz cieply posilek, no to tak, przymus :eviltong:
[quote]Nikt tu nie pomawia Chińczyków, choć przypadki, gdy nie gardzą polskimi/europejskimi psami/rasami się zdarzają i temu zaprzeczyć się nie da niestety (bo bywa, że... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma), więc podejrzenia, że podobnie jak jakiś Polak zwyrodnialec, mogli być sprawcami krzywdą nie jest. [/quote]Tylko ze padlo, na chwile pisania mojego postu, wiecej domnieman, ze to Chinczycy, niz ze to polscy smalcownicy - ktorzy przeciez tez swiecie wierza, ze psi smalec jest lekiem.
[quote]Twoje słowa można zrozumieć tak, że skoro Chińczycy tradycyjnie spożywają psie mięso i wierzą w jego właściwości dobroczynne, to nie należy ich brać pod uwagę w tego typu sprawach. Gdzie tu logika? A może to krzywdzące, bo co? Bo nie wypada? Kwestia poprawności?[/quote]Y... ktore konkretnie slowa? Pisalem, ze Chinczycy nie traktuja psiego miesa tak samo 'normalnie' jak my wieprzowine. Dla przecietnego Chinczyka zjesc burka z ulicy to praktycznie takie samo dziwactwo jak dla nas - psy nie hodowane na mieso sa zwierzetami domowymi.
[quote]My nie celujemy w tym, by świnki spożywać "od święta" (my-jako naród, nie, że siebie wliczam ;)). Nie traktujemy też wieprzowiny jako lekarstwa o dużej mocy czy wyjątkowego specjału wieńczącego ważne okazje, jak Chińczycy postrzegają psie mięso.... zatem ciężko porównywać, bo to się przekłada również na częstotliwość spożycia.[/quote]No dobra, to moze nie swiniaka, ale taki stek z poledwicy cielecej, 100zl za kilo? Albo szynke parmenska, tez w okolicy stowy?
[quote]Psychopatów jest sporo, to fakt. Tyle, że chyba mały procent potrafi profesjonalnie oddzielać skórę...[/quote]A Chinczyk to kazdy sam sobie tego psa ubija, oskorkowuje i przyrzadza? Ci z restauracji tak samo kupuja mniej lub bardziej gotowe mieso jak wszyscy inni kucharze, nie przygotowuja go sami :roll: [no chyba, ze to restauracja z ubojnia, w co ciutke smiem watpic]

Nie twierdze, ze to na sto procent nie byli ci z restauracji, po prostu uwazam, ze zarzucac im to od razu tylko dlatego, ze w ich kulturze jedzenie psiego miesa nie jest kontrowersyjne jest... no, lekko podszyte rasizmem.

[quote]Tak czy inaczej liczę, że tę "istotę" spotka współmierna do czynów kara.[/quote]Ja tez. Chociaz bym wolal, zeby spotkala nawet wieksza :mad:

paulinkuska - zwolennikow i przeciwnikow czego? 'Troche' ogolnie wyskoczylas. Zwolennikow obdzierania zwierzat na zywca ze skory to tu nie znajdziesz, jesli o to pytasz ;)

Link to comment
Share on other sites

Shin, no to żeś porównał tradycję z patologią. Lepiej?;)
Widać nie odczytałeś tego, co chciałam uwypuklić, bądź to ja nie wystarczająco uwypukliłam kwestię.
Nie da się porównać naszego podejścia do spożywania mięsa z podejściem choćby Chińczyków do spożywania psa ponieważ my nie traktujemy mięsa jak czegoś więcej, aniżeli surowiec.
Zresztą przekonanie, że psi smalec jest dobry na różne dolegliwości także przywędrowało z Azji...
W wielu restauracjach ubija się psy na miejscu, tu akurat podobnie jak u nas można sobie w niektórych "karczmach" wybrać np. koźlątko... jeszcze żywe.

Z tym porównaniem do naszych nieco kosztowniejszych produktów tzw. delikatesowych to też troszkę nie trafiłeś.

Nie chcę z Tobą dyskutować na zasadzie jakiejś "przemawianki".
Polecam (z doświadczenia) za to rozmowę o tej kwestii z jakimś Chińczykiem, innym Azjatą, dla którego spożywanie psiego mięsa jest elementem kultury, może być wykształconym, na wysokim poziomie człowiekiem, który mimo trzymania dystansu na co dzień do sprawy, chętnie jednak co do niej uświadomi.
Co do wzmianki o podszyciu rasizmem, tak już jest, że jeśli komuś nie podobają się praktyki danej nacji, to zaraz oskarża się go o pobudki rasistowskie. Standard i najprostsza zależność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']. Tyle, że chyba mały procent potrafi profesjonalnie oddzielać skórę...[/quote]
To jest akurat umiejętność wymagająca mało wprawy i większość polaków to potrafi. Kilkanaście postów wcześniej pisaliście o rozwieszaniu ogłoszeń. To może tylko spłoszyć sprawców, będą wywalać "odpady" w innym miejscu i tyle. W takim przypadku może być po prostu po sprawie, zgłoszenie zostanie potraktowane jako incydent malo szkodliwy.
I nieładne jest posądzanie właścicieli owej pobliskiej knajpki, choć może wygodne, bo krajanie naprawdę tez maja niezłą "tradycję" w sprawianiu i wykorzystywaniu psiego mięsa. Na tym etapie nie ma co gdybać swoi albo obcokrajowcy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']Co do wzmianki o podszyciu rasizmem, tak już jest, że jeśli komuś nie podobają się praktyki danej nacji, to zaraz oskarża się go o pobudki rasistowskie. Standard i najprostsza zależność.[/quote]Tu nie ma dyskusji, czy sie komus to podoba, czy nie. Zostalo rzucone haslo - na smietniku krwawe psie skory, a niedaleko chinska restauracja. To nie jest mowienie, ze mi sie nie podoba, ze w Azji zjada sie psy, tylko stwierdzenie podobne do niemieckiego 'Polak = zlodziej'. Polak zlodziej, Chinczyk psozerca. No, mam nadzieje, ze wytlumaczylem, o co mi chodzilo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Tu nie ma dyskusji, czy sie komus to podoba, czy nie. Zostalo rzucone haslo - na smietniku krwawe psie skory, a niedaleko chinska restauracja. To nie jest mowienie, ze mi sie nie podoba, ze w Azji zjada sie psy, tylko stwierdzenie podobne do niemieckiego 'Polak = zlodziej'. Polak zlodziej, Chinczyk psozerca. No, mam nadzieje, ze wytlumaczylem, o co mi chodzilo.[/quote]
Tobie może chodzić tylko, że każdy ma prawo do swoich odczuć szczególnie popartych [B]realnymi doświadczeniami[/B].
Może tak więcej realnych kontaktów (także z Azjatami), ot maleńka sugestia, a może zaczniesz dostrzegać w cudzych wypowiedziach głębszy sens, nieco inny niż ten, który za wszelką cenę chcesz widzieć, to dopiero jest krzywdzące!
I wtedy pogadamy sobie na innym poziomie.
Tak jak napisałam wcześniej, dla mnie w takiej sytuacji podejrzani mogą być praktycznie wszyscy, Polacy, Chińczycy, Szwajcarzy, a nawet i ufoludki.
Tylko nie widzę powodu wyłączania jakiejś grupy, gdy nie ma ku temu żadnych przesłanek. Bo idąc Twoim tokiem rozumowania shin, to wychodziłoby na to, że wspomnianych Polaków nie wolno np. ochronie w sklepie "gdzieś tam" obserwować, bo jeszcze się poczują jak złodzieje. W pewnych sprawach wszystkich należy traktować równo i zachować zdrowe podejście nie podszyte kompleksami/uprzedzeniami na tle stereotypów.

Tak samo jak nie podobają mi się tepraktyki azjatyckie, tak samo nie podoba mi się mnóstwo rzeczy w Polakach, czy przedstawicielach innych nacji, kręgów kulturowych, co nie oznacza, że nie rozumiem siły tradycji czy uwarunkowań kulturowych, socjospołecznych itp. Istnieją kwestie, które dla mnie i wielu innych ludzi są nie do zaakceptowania i tyle. Upraszczając, sprzeciwiam się danej kwestii, a nie konkretnym ludziom, bo dla mnie w tym momencie nieważne jakiej nacji, rasy jest ten, kto tak czyni.

Swoje wydumane, wciskane na siłę posądzenia o rasizm skieruj, więc może jeszcze i przede wszystkim do osoby, która wątek chińskiej restauracji w ogóle śmiała poruszyć i rzuciła wspomniane przez Ciebie "magiczne"[B] hasło[/B], przypomnę, że jako jedną z opcji.

[B]Jędza[/B], nie mów, że jesteś specjalistką krajową od sprawiania psich skór ;) i masz pewną wiedzę w tym temacie oraz znasz statystyki dotyczące poziomu umiejętności Polaków w tym zakresie.
To, że Polak potrafi, to inna kwestia... choć w przypadku sprawiania przez Polaka to jednak właśnie o skórę chodzi... najczęściej. No i o smalec, ale tego to już sobie Polacy sami nie wykoncypowali, wzór przybył z daleka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']Tak jak napisałam wcześniej, dla mnie w takiej sytuacji podejrzani mogą być praktycznie wszyscy, Polacy, Chińczycy, Szwajcarzy, a nawet i ufoludki.
Tylko nie widzę powodu wyłączania jakiejś grupy, gdy nie ma ku temu żadnych przesłanek.[/quote]Ej, moment, czy ja mowie, zeby ich nie podejrzewac? Podejrzewac kazdego, kto na te podejrzenia zasluzyl, ale podejrzewanie chinskiej knajpy tylko dlatego, ze pracuje tam, czy prowadzi ja Chinczyk? Troche to jak podejrzewanie dlugowlosych, ubierajacych sie na czarno gosci o zazynanie kotow i smarowanie pentosow na kosciolach.
[quote]Upraszczając, sprzeciwiam się danej kwestii, a nie konkretnym ludziom[/quote]Ale tu nikt nie powiedzial, ze ogolnie jest przeciw jedzeniu psow, tylko zaczely sie domysly, ze skoro [konkretna] chinska restauracja, to oni, bo oni jedza psy. Jakby Chinczycy sie zywili tylko psami :roll:
[quote]Swoje wydumane, wciskane na siłę posądzenia o rasizm skieruj, więc może jeszcze i przede wszystkim do osoby, która wątek chińskiej restauracji w ogóle śmiała poruszyć i rzuciła wspomniane przez Ciebie "magiczne"[B] hasło[/B], przypomnę, że jako jedną z opcji. [/quote]Przypomne, ze nastepne kilka osob nie zajmowalo sie specjalnie innymi opcjami, tylko przyczepilo sie do tej jednej, oraz ze nie kierowalem mojej pierwszej wypowiedzi personalnie do ciebie, tylko ogolnie, bo nie ma sensu sztucznie wydluzac swojego posta cytowaniem kilku wypowiedzi, wiec ta czesc twojego postu jest dla mnie zupelnie niezrozumiala.

W ogole nie wiem, czemu sie az tak unosisz i mnie atakujesz.

Link to comment
Share on other sites

Shin – bardzo proszę o to, żebyś nie robił z tego wątku wojny o rasizm… bo nie o to w nim chodzi.
Poza tym Twoje oskarżenia są bezpodstawne. Radzę ponownie przeczytać wątek od początku… być może wtedy zauważysz, że wzmianka o Chińczyku [owo słowo użyłam w liczbie pojedynczej!!!] została zawarta dopiero w moim 3 poście w tym wątku i to na samym jego końcu. Natomiast w pierwszym poście napisałam o kłusownikach!!! Więc jak chcesz się wyżyć, to powinieneś w pierwszej kolejności oskarżyć mnie o uprzedzenia do kłusowników i wytknąć mi, że moje oskarżenia wobec nich są niczym nie popartą dywagacją. Ty jednak uczepiłeś się tego Chińczyka [powtórzę po raz kolejny – pisałam o jednym konkretnym Chińczyku, nie o całym narodzie… a jednak oskarżasz mnie o rasizm, czy też uprzedzenia wobec wszystkich Chińczyków świata].
[quote name='shin']Tylko ze padlo, na chwile pisania mojego postu, wiecej domnieman, ze to Chinczycy, niz ze to polscy smalcownicy - ktorzy przeciez tez swiecie wierza, ze psi smalec jest lekiem.
[/quote] Jacy Chińczycy???!!! Wydawało mi się, że mowa była o jednym…
[quote name='shin']Eh, tylu mamy psycholi, a wszyscy sie na biednego Chinczyka uwzieli. [/quote] shin… nieładnie z Twojej strony… Na podstawie wzmianki o jednym Chińczyku posądziłeś o uprzedzenia wobec narodu Chińskiego - mnie i w ogóle „wszystkich” [kimkolwiek wszyscy w Twoim mniemaniu są… nie wiem: wszyscy forumowicze, wszyscy w tym wątku, wszyscy w Krakowie, wszyscy w Polsce, na świecie, na księżycu, w innej galaktyce ???]
Shin w tym miejscu pojawia się też jedno pytanie – łaskawie proszę o odpowiedź. Pytanie brzmi: czy słowa psychol i Chińczyk w jakiś tajemniczy, zupełnie nieznany mi sposób wzajemnie się wykluczają??? Według Ciebie żaden Chińczyk psycholem już być nie może? …przepraszam miało być jedno pytanie… czyżby mnie poniosło?
[quote name='shin']Tu nie ma dyskusji, czy sie komus to podoba, czy nie. Zostalo rzucone haslo - na smietniku krwawe psie skory, a niedaleko chinska restauracja. [/quote] Przepraszam, ale kto i w jakim miejscu tego wątku rzucił takie hasło???!!! I jeszcze jedno ja nigdzie nie potwierdziłam, że to były skóry psie... gdybyś czytał uważniej, albo ze zrozumieniem, to nie musiałabym teraz pisać tej kąśliwej uwagi.

Shin jak mnie ładnie poprosisz, to mogę zmienić tytuł wątku na to Twoje niby hasło.
[quote name='shin']Ej, moment, czy ja mowie, zeby ich nie podejrzewac? Podejrzewac kazdego, kto na te podejrzenia zasluzyl, ale podejrzewanie chinskiej knajpy tylko dlatego, ze pracuje tam, czy prowadzi ja Chinczyk? Troche to jak podejrzewanie dlugowlosych, ubierajacych sie na czarno gosci o zazynanie kotow i smarowanie pentosow na kosciolach.
Ale tu nikt nie powiedzial, ze ogolnie jest przeciw jedzeniu psow, tylko zaczely sie domysly, ze skoro [konkretna] chinska restauracja, to oni, bo oni jedza psy. Jakby Chinczycy sie zywili tylko psami [IMG]file:///C:/Users/WLASCI%7E1/AppData/Local/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image001.gif[/IMG]
Przypomne, ze nastepne kilka osob nie zajmowalo sie specjalnie innymi opcjami, tylko przyczepilo sie do tej jednej, oraz ze nie kierowalem mojej pierwszej wypowiedzi personalnie do ciebie, tylko ogolnie, bo nie ma sensu sztucznie wydluzac swojego posta cytowaniem kilku wypowiedzi, wiec ta czesc twojego postu jest dla mnie zupelnie niezrozumiala. [/quote]
Shin specjalnie dla Ciebie zrobiłam analizę postów, które pojawiły się po mojej wzmiance o Chińczyku:
4 posty, które ukazały się w pierwszej kolejności po tej właśnie mojej wypowiedzi – pisały o czymś zupełnie innym… nie poruszając rasistowskiego tematu dotyczącego Chińczyka… dodam w tym miejscu, że w ogóle się nie odniosły, czy też nie ustosunkowały do tego fragmentu mojej wypowiedzi
5 post – jego autor wysnuł tezę, że wersja z Chińczykiem jest prawdopodobna
6 post – jego autor nie pisał o żadnych Chińczykach… zostało użyte określenie amatorzy psiego mięsa… a przecież może być nim ktokolwiek, kto lubi chińszczyznę – nie koniecznie Chińczyk
7 post – jego autor napisał tylko tyle, że mieszkał na Oświecenia i ta chińska knajpka jest :shake:
8 post – jest Twojego autorstwa Shin i… z przykrością stwierdzam, że jest bardzo czepialski… a jak widać, łatwo przeliczyć ilu wypowiedzi się uczepiłeś… kto tu więc robi z igły widły ???

[quote name='shin']W ogole nie wiem, czemu sie az tak unosisz i mnie atakujesz.[/quote]
Pomimo tego, że nie zostało to skierowane do mnie [przynajmniej jeszcze nie]… skomentuję to: ja także nie wiem dlaczego Ty Shin tak bardzo się uniosłeś i zaatakowałeś wzmiankę o [podkreślam] jednym Chińczyku… mając wiele innych do czepiania się – do wyboru.

Na zakończenie dodam, że nie mam zamiaru polemizować z kimkolwiek o narodowości chińskiej… ale każdy kto kojarzy tą knajpkę, o której była mowa, wie – że tam jest jeden klient raz na ruski rok, a jakoś knajpka istnieje od kilku lat… hmmm dla mnie to bynajmniej dziwne

[quote name='Saite']Swoje wydumane, wciskane na siłę posądzenia o rasizm skieruj, więc może jeszcze i przede wszystkim do osoby, która wątek chińskiej restauracji w ogóle śmiała poruszyć i rzuciła wspomniane przez Ciebie "magiczne"[B] hasło[/B], przypomnę, że jako jedną z opcji.[/quote]
w tym miejscu mogę napisać jedynie: otóż to! :diabloti:

:roll: ech... jak wskoczyłam dzisiaj na forum to ucieszyłam się, że na moim wątku pojawiło się 21 odpowiedzi... cieszyłam się myśląc, że ktoś coś wie w tym temacie i podzieli się swoimi wiadomościami... i co czytałam przez ostatnie 2 strony?

[quote name='Jędza']
Jeśli szukasz psa na tymczas, chętnie podrzucę ci rottka.Nawet na stałe jakbyś chciała.[/quote] bardzo chciałabym mieć psa, jednak na obecną chwilę nie mogę… niestety
[quote name='DorkaWD']Domki jednorodzinne? Czy przy tych domkach nie ma ogródków? Dla mnie byłoby wygodniej i bezpieczniej zakopać taki "dowód" w ogrodzie - mniejsze ryzyko, że ktoś mnie przyłapie. W swoim ogródku przy takiej pogodzie można już zacząć robić porządki wiosenne, więc nie wzbudziłoby się podejrzenia.[/quote] hmmm… a może w tym ogródku jest już tyle szczątków zwierząt zakopanych, że już nie ma gdzie zakopywać… a poza tym po co się męczyć z łopatą, ziemia zmarznięta i ciężko łopatę wbić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Granula']
aaa i jeszcze jedno, czy z krakowskiego schroniska nie poszły przypadkiem do adopcji jakieś 2 duże psy w podobnym umaszczeniu?[/QUOTE]

nie wiem o jakim umaszczeniu poszły psy na aukcji, ale wieim, ze w niedziele na aukcji pod TOZ-em poszły trzy psy na os Oświecenia :roll:
poprostu nie mam pytań...
A kilka miesięcy temu?? Poszły Tola i złom z Krakowskiego schroniska... dziewczyny wzięły trzy psy....:stupid: BTW... kto wydaje trzy psy obcym osobom.... dzięki bogu haszczak im uciekł...... Laski z trzema psami chciały jechać pociągiem... Haszczaka znaleźli ludzie i zadzwonili do schroniska.. Toli i Złoma do tej pory nie odnaleziono... laski podały fałszywy adres.... Po interwencji TOZ... nadal nic nie wiadomo... Psy miały mieszkać w wiśniczu.....To były dość duże owczarkowate psy.... mam nadzieje, ze to nie one :placz::placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...