Jump to content
Dogomania

Psisłownik dogomanii...


halbina

Recommended Posts

Na wątku Heksy, psiny adoptowanej ze schroniska w Zabrzu, jej pańcia, Bjuta, napisała:

[quote name='Bjuta']Słowniczek ulubionych słów psa:

[B]CHODŹ[/B] - oznacza jedzenie, głaskanie, spacer UWAGA nie mylić z "chodź" biegnącym z łazienki - oznacza kąpiel.


[B]ZOSTAW[/B] - oznacza coś wartego zbadania - Człowiek w ten sposób nakierowuje psa na interesujące zdobycze (kupa w krzakach, stare kości itd).

[B]TABLETKA[/B] - to gra polegająca na odwijaniu szyneczki. W środku ukryte jest niesmaczne, które należy omijać. Po wypadnięciu tego czegoś, człowiek podaje następną szyneczkę. Wygrywa ten, kto zje najwięcej plasterków szyneczki w najkrótszym czasie. UWAGA człowiek traci całkowicie zainteresowanie grą, gdy przez przypadek połknie się to coś niesmacznego w środku szyneczki.

[URL]http://images44.fotosik.pl/86/1d48392a7a30727b.jpg[/URL][[/quote]

to mi nasunęło myśl, by stworzyć Psisłownik dogomanii... taki słowniczek ulubionych słów Naszych psów... i tych nielubianych również...
Stwórzmy taki psisłownik... słowo i definicja, opis zachowania lub reakcji psa... anegdoty...

[COLOR=red]Bardzo proszę w redagowaniu haseł o stosowanie wzoru (chodzi mi o wytłuszczanie i stosowanie dużych liter słowa kluczowego!):
[/COLOR]
[B]SPACEREK [/B]- słowo niebezpieczne, pies po jego usłyszeniu zaczyna szaleć

Postaramy się stworzyć słownik, ale taki zapis pozwoli na kopiowanie i wyróżnienie słów kluczowych...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 172
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

mój pierwszy pies, Limal, miał takie swoje ulubione słowo...
SPACEREK
Moja mama mówiła do niego np: "Limalku, chcesz na ssspacerek? Poproś Halinkę!" I Limal zaczynał skakać, szaleć itp...
Żeby uniknąć jego szaleństwa, mówiłam wtedy do mamy: "Tylko nie używaj tego brzydkiego słowa na sss..."
Ale po jakimś czasie Limal zaczął reagować na samo "sss"... :p
Dlatego obecnie nie używam tego pojęcia...

Link to comment
Share on other sites

U MNIE SŁOWO SPACER TO JEST SŁOWO MAGICZNE PIES SIE ZRYWA LECI DO SMYCZY ....

ale słowo ..[B]wynocha...czy wychodzimy[/B] ..to jest słowo którego on często
nie słyszy ...i
oznacza leżeć spać chrapać:evil_lol::evil_lol:
lub wejśc na łózko i spać .....

Link to comment
Share on other sites

Poprzedni rottweiler mojej mamy Atos był wielkim miłośnikiem zabawy z piłką, był niezmordowany i wręcz nachalny gdy o bieganie za piłką chodziło. Nie można było wymówić słowa [B]piłka [/B]ani [B]piłeczka [/B]bo Atos już po nią leciał i bez względu na wszystko domagał się gonienia lub rzucania. Gdy już nie mieliśmy siły ani cierpliwości na jego dzikie harce staraliśmy się nie wymawiać słowa na [B]P[/B]. Z czasem utarło się u nas określenie [B]kulisty przedmiot[/B]. ;)

Link to comment
Share on other sites

To u nas śą słowa:
IDZIEMY - znaczy, co by się nie działo przylatujemy i cieszymy się na spacerek(nawet przy przypadkowym użyciu)

CHODŹ SIĘ KĄPAĆ / KĄPAĆ - znaczy uciekać, chować się, pod żadnym pozorem nie podchodzic do właścicieli

DAJ KOŚĆ / DAJ PIŁKĘ - biegamy po domu, warczymy, szukamy naszych zabawek (nawet kiedy ich nie ma) i na siłę próbujemy je znaleźć:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Moje jamniki na słowo MUCHA podskakują patrząc, gdzie na ścianie znajduje się ten potwór, po zauważeniu usiłują złapać i pożreć.

Na słowo MYSZ wbiegają wszystkie pod łóżko rozpoczynając polowanie, niezależnie od tego czy mysz w domu jest czy nie. Reszta psów nie załapała żadnego z tych słów.

Natomiast Dofi ma określony rytuał. Czasami mój sąsiad zaprasza mnie na kawę, więc kiedy dzwoni telefon, a ja w rozmowie użyję słowa IDĘ, Dofi nie czekając końca rozmowy włazi na oparcie kanapy i zaczyna wyć.

Link to comment
Share on other sites

U mnie ten sam efekt daje słowo "komar" wówczas rozpoczyna się obserwacja sufitów, ścian, tudzież wszystkiego co jest wysoko, towarzyszy temu radosne podniecenie jak to przy polowaniu. Moja teściowa nie uzywa imienia teścia bo psy zaczynają wariować i cieszyć się, jak mowa o tesciu to tylko pod kryptonimem "ten facet"
W domu istnieje też zakaz przypadkowego uzywania słowa "patatajki" które oznacza spacer, przypadkowe uzycie zmusza nas do natychmiastowego opuszczenia mieszkania- oczywiscie w towarzystwie psów :)

Link to comment
Share on other sites

U mnie magicznym słowem jest "[B]ptaszek[/B]". Żeby nie wiem czym moja sunia była na spacerze zainteresowana, to po usłyszeniu togo słowa zaczyna biegać od drzewa do drzewa i wskakiwać na pnie i polować nawet na nieistniejące akurat na danym drzewie ptaszki:p

Link to comment
Share on other sites

Słowo:
KĄPIEL- trzeba szybo schować się pod stół, lub zaprzeć łapami.

MISIA- dostajemy spazmów, drzemy japę pod drzwiami- bo to Twój wróg(Misia to jedyny pies, którego Kora po postu nie może znieść.)

Zakazany mamy też dzwonek w telefonie- zawsze moja koleżanka gdy dzwoniła, miałam dla niej zarezerwowany dzwonek, zawsze po jej telefonie szłyśmy na spacer, teraz nie wolno używać tego dzwonka, bo pies potrafi w środku nocy wstać, biegać w kółko i domagać się wyjścia.


ŁADUJ DUPSKO- odchylam kocyk/kołdrę i pies z prędkością światła, siedzi koło mnie

DAĆ? pies, zrywa się z posłania i robi czajochę pod ladą w kuchni, lub okupuje miskę

WYJRZYJ CZY CIĘ NIE MA ZA OKNEM- pies sprawdza co się dzieje na podwórku za oknem

MRÓWKA- znaczy trzeba rozdrapać łapskiem, ale, że moja suka to niezdara - często mrówka włazi jej do rożnych otworów(mam na myśli głównie nos)

Zaj, Zaj- biegniemy ślepo przed siebie szukamy zająca

LISTONOSZ- małą kundlica wychodzi z siebie i gotowa własnym ciałem- jak Rejtan bronić domu przed listonoszem- dodam, że jest wielkości papiliona

MUCHA- pilnujemy pokoju, a może gdzieś czai się przebiegły robal ze skrzydłami

To tak w dużym skrócie.;)

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol: fajny temat.


Za czasów młodości Kaji nie można było za szybko się ubierać czy nawet szykować do wyjścia bo ta mała poczwarka wiedziała co się będzie dziać :evil_lol::lol::lol: Tu nawet słów nie trzeba było używać :lol:
I żadne słowa nie działały żeby się uspokoiła. Był cyrk na kółkach :diabloti:

Za to przy Masajku słowo IDZIEMY (niekoniecznie wypowiedziane do niego :cool1:)...Nooo w tym przypadku jest lepiej :evil_lol: Wystarczy że mu powiem "PIESEK ZOSTAJE". Piesek robi smutne oczka (tu powinna być taka emota ze smutnymi oczkami :evil_lol: nie mogę znaleźć) i idzie na dywanik :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

U nas w domu panuje zakaz nieuzasadnionego używania słowa ZOSTAJESZ...:roll:
Nasz pies słysząc ZOSTAJESZ dostaje depresji...
Najpierw z niedowierzaniem patrzy w oczy, po czym idzie na koc jak na ścięcie i leży tam wzdychając ciężko nad swoim losem...:placz:

Słowo magiczne natomiast to CIASTECZKO....:razz:
Nie zawsze i nie wszędzie jest całkowicie odwoływalnym stworzeniem, ale słowo CIASTECZKO - szczególnie poprzedzone MASZ czyni cuda....:lol:

KOT, KOT... trzeba natychmiast znaleźc...namierzyc...dorwac jakiegoś kota celem....zalizania na śmierc....:lol:
Wychowywał się z kotami i ma na ich punkcie fioła...:loveu:

IDZIEMY - o każdej porze dnia i nocy po usłyszeniu IDZIEMY jest gotowy do drogi (chyba jak większośc psiaków...;))

MAŁY PIESEK - natychmiastowa zmiana postawy z agresywnej na olewająco-pogardliwą...:p

ZAJĄC - zaczyna szukac czegokolwiek co ucieka i można pogonic...:razz:


Moja sunia (już za TM:placz:) na słowo PASKUDA zaczynała się nerwowo rozglądac za muchą do upolowania...
Najśmieszniej było, jak kotka mojej siostry dostała na imię Paskuda....:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']
Słowo magiczne natomiast to CIASTECZKO....:razz:
Nie zawsze i nie wszędzie jest całkowicie odwoływalnym stworzeniem, ale słowo CIASTECZKO - szczególnie poprzedzone MASZ czyni cuda....:lol:

[/QUOTE]

Ooo TAK! "Ciasteczko" - u nas jest zakaz używania tego słowa, poniewaz wszystko co żywe pedzi na łeb na szyję :evil_lol: wystarczy wysyczeć "ciasssss..." i już jest jazgot, rozpaczliwe szczeki i skakanie po nogach :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']Czasami mój sąsiad zaprasza mnie na kawę, więc kiedy dzwoni telefon, a ja w rozmowie użyję słowa IDĘ, Dofi nie czekając końca rozmowy włazi na oparcie kanapy i zaczyna wyć.[/quote]

Siakiś podejrzliwy, czy cuś...? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

u nas standarty:evil_lol:
a z ciekawszych -[B]aciu[/B] - oznacza siku i psy sa gotowe do wyjscia,

[B]chodzno tu do mnie[/B] - oznacza wpakowanie 35kg doopska na kolana panci i pieszczoty

[B]gdzie jest mucha?[/B] - łapanie muchy do skutku czyli do pożarcia jej,

[B]cicici, kicia[/B] - szukamy kota, pod autami na drzewach itp. jak sie znajdzie to jest gonitwa, niestety psy pokojowo do zdobyczy nie sa nastawione.

[B]obiad[/B] - rozumuje tak samo ja tz;)

[B]spać[/B] - ciele już przed nami lezy na poduszce w oczekiwaniu na podniesienie kołdry

[B]kapsel[/B] - a juz nawet sięgniecie po otwieracz skutkuje radoscią ogromną bo kapsel po piłeczce i bliższym poznaniu zyskuje na wartosci i swietnie sie nim ...gra w kapsle. (dobka wychowana pod monopolowym przez meneli - przynajmniej jej kapsle rzucali:evil_lol:)

ze słów zabronionych - spacer, piłeczka

i ... Filip - zawsze chciałam tak nazwać synka (jak sie juz na niego doczekam) ale teraz musze zapomnieć o tym imieniu bo moja Barsa chce wyjsc z siebie i wszystkich zagryzc bo nienawidzi Filipa - beagla sasiadów który choc pies, ja gryzie a ona boi sie go straszliwie (tylko za drzwiami zgrywa chojraka)

Link to comment
Share on other sites

U nas slownik jest bardzo prosty
[COLOR=purple][B]Czika, szukaj zabaweczki, szukaj, no szybciutko[/B][/COLOR] - pies zaczyna rozglądać nia wszytskie strony i kiedy obok niego nie ma zadnej zabawki zacvzyna zdejmować skarpety, albo głośno szczekać:evil_lol:

[B]Na spacerek[/B] - ogon psa mało nie wypadnie , pies zaczyna sie tulić i kręcić bo nei może się doczekać

[B]Jedzonko[/B] - psiak leci jak torpeda do kuchni i czeka gapiąc się na lodókę, a jakie rozczarowanie jest gdy okazauje się, że będzie to karma:evil_lol:

[B]Do łazienki się myć[/B] - pies spuszcza głowę i jak na scięcie drepcze powoli do łazienki, a jak już wejdzie gapi się - ehhhh.. dlaczego to mnie spotyka...- :lol:

[B]Zostaw[/B] - pies gapi sie jak na przygłupa i oczywiście chce brac to w pyszczek, ale całe szczęście przykuwają ją tylko duże obiekty i nie da rady

Za to drugi pies:

[B]Bary, chodź do mnie! - Barosław biegnie jak chart,a le oczywiście zamaist się zatrzymać pare kroków wcześniej to to wskakuje na mmnie z całusami:loveu:[/B]

[B]Szukaj kostki- Bary dostaje bzika zaczyna niuchać i niuchać i zawsze coś znajdzie a potem jaki z siebie dumny:evil_lol:[/B]

[B]Bary zobacz Bercik idzie - pies zaczyna się jeżyć i szczekać,a le nigdy nie zaatakował..[/B]

[B]Nie rusz- pies z większym zapałem zaczyna grzebać i sie tarzać, bo jak można pani posłuchać?[/B]

[B]Bary zostajesz- pies zaczyna skomleć, ale na kilka sekund zostaje, a potem wiadomo... Skacze na mnie i czasem kończy się to glebą, chodx to małe takie i zavczyna wylizywać twarz:cool3:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...