Jump to content
Dogomania

Aż trudno w to uwierzyć... nasz Kąsek za TM...


mru

Recommended Posts

[CENTER][LEFT][SIZE=4][B]25 sierpnia 2011:
[/B][/SIZE]
[SIZE=4]Kąsek [B]BARDZO PILNIE szuka domu[/B], w którym mógłby przeżyć [B]ostatnie TYGODNIE! [/B]Ma [B]raka z przerzutami[/B] na płuca...[/SIZE]


Kąsek jest po USG i konsultacji kardiologicznej.
Na lewej łopatce ma duży guz lity, twardy. mógł się tworzyć kilka tygodni, miesiąc-dwa...

w RTG przerzutów nie było widać, więc cieszyliśmy się przedwcześnie... przerzuty są, widać je było podczas badania USG...

Przerzuty są zdaje się na lewym płacie płuc.

Usuwać nie ma co: ani guza ani płuc - ryzyko, że jakieś komórki rakowe zostaną jest ogromne a jeśli chcemy ruszać guz to musielibyśmy odciąć go wraz z przednią łapą... bez łapy Kąsek nie będzie mógł funkcjonować!

w RTG widać było, że serce jest powiększone, więc korzystając z obecności pana Grudzińskiego - skonsultowaliśmy Kąska. serce Kąska też niedomaga i jest to związane z jego wiekiem i być może przebytymi w przeszłości chorobami... dokładnie jest to wtórna niewydolność mięśnia sercowego.

w krwi oprócz wysokiego AP parametry wątroby trochę wyższe, ale nic specjalnego...


[SIZE=4][B]CO TERAZ?[/B] leki i zwykłe życie.[B] ILE?[/B] nie wiemy...[/SIZE]
trzeba patrzeć, czy Kąsek zachowuje się normalnie. jak zaczną się duszności, problemy z oddychaniem... trzeba będzie decydować, bo nie ma co męczyć Kąska - i tak wiele już przeszedł :(

[B]Kąsek BARDZO PILNIE szuka domu, w którym mógłby przeżyć ostatnie TYGODNIE! [/B]

On teraz w hotelu źle nie ma, ale co to znaczy "źle nie ma" wobec wyroku śmierci? nic... :(

najbardziej boimy się jednego - że przegapimy moment, że gdzieś w ferworze interwencji i tych psiaków wszystkich, naszych i tych w hotelu ze dwudziestu... umknie nam coś :( a w domu... w domu od razu byłoby widać, ze Kąsek gorzej się czuje...

Kąsek nie musi być jedynakiem. Lubi inne psy. Zachowuje się wzorowo, nie brudzi. Dziś z nami w lecznicy spędził cały dzień (oprócz tego, że jeszcze w międzyczasie byliśmy na interwencji i Kasek został w lecznicy sam i też był BARDZO grzeczny!) i zachowywał się, jakby był naszym prywatnym psem....! :)

[B]Oczywiście jesteśmy gotowi płacić! [/B]za pobyt, za opiekę - za to tam trzeba będzie dowieziemy go... [B]będziemy finansować leki, karmę itp.[/B]

Leki na razie Kąsek przyjmuje 2 razy dziennie. To tak niewiele kłopotu...

Szukamy domu, w którym Kąsek mógłby mieszkać w środku, przy człowieku. Jak w domu, takim prawdziwym... czy jest gdzieś ktoś taki, kto mógłby pomóc umierającemu psu?

Kąsek jest psem, który żyje sobie własnym życiem. Dużo śpi, śpi bardzo mocno i nie budzi go byle co, bo niedosłyszy. Jest kontaktowy, ale nieabsorbujący... ideał :(

[SIZE=4][B]POMOCY![/B][/SIZE]

[CENTER][IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/Kasek/DSC03335.jpg[/IMG]

[IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/Kasek/DSC03292.jpg[/IMG]

[IMG]http://i927.photobucket.com/albums/ad118/mru_int/Kasek/DSC03320.jpg[/IMG]
[/CENTER]


*

[B][SIZE=4]10 grudnia - Kąsek w hotelu :)

[/SIZE][/B][CENTER][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7163/kasek1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/6883/kasek2.jpg[/IMG]


[B]relacja z hotelu: Z[/B]akochani jesteśmy w Kąsku - i ja i moje chłopaki. Miły, cieszy się. łososiowy proplan mu służy, ale wczoraj było gotowane. pies oszalał z radości. Skakał po mnie. Oczy dalej z poświatą. Kąsek jest bardzo stabilny, nie jest lękliwy. opanowany fajny pies, do innych psów mi się nie ciska.

Pies jest wyraźnie silniejszy, lepiej się rusza, z większą energią. Martwią mnie te oczy, ale też lekko słuch. Zapomniałam dodać, że moim zdaniem, ale to tylko lekkie podejrzenie-on troszkę chodzi bokiem. Muszę poobserwować. Ładnie się już przywołuje. Ogłaszajcie go, tylko moim zdaniem ze względu na ogólny średni stan powinien koniecznie mieszkać w domu- on musi mieć ciepło. Do ludzi ciepłych, cierpliwych.

[/CENTER]

[B][SIZE=4]21 listopada

[/SIZE][/B]kochani fani Kąska!

Kąsek dziś:
- został wyciągnięty z budy i wyprowadzony na zewnątrz
- został przez nas wygłaskany (!) i zapakowany do auta
- potem uratował kociaka na trasie radomskiej
- jechał grzecznie w bagażniku beż sedacji, bez klatki, tak o :)
- wyszedł sobie w hotelu z samochodu i czuł się jak u siebie
- został przez nas wygłaskany
- polatał po terenie
- dostał fajny ogrzewany boks!

wydarzyło się dziś dużo, ale sprawa Kąska szczególnie mnie uradowała
ten pies niedawno chciał nas zjeść, potem siedział w budzie i nikt go nie widział
a po wyciągnięciu boi się, ale już nie panicznie... poza tym jest PIĘKNY!


[CENTER] [SIZE=4][COLOR=Red][B]kochani, Kasek znów potrzebuje wsparcia FINANSOWEGO - jeśli możecie, podawajcie dalej...!
[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER]


[CENTER][SIZE=4][B]22 1370 1109 0000 1706 4838 7304[/B][/SIZE]

[SIZE=2]Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!
ul. Kopernika 6 m 8, 00-367 Warszawa[/SIZE]

z dopiskiem [B]"Kasek"[/B]

[/CENTER]


[B][SIZE=4]3 września

[/SIZE]
[/B][B]Kąsek szuka domu. [/B] Wiemy, że [B]potrafi zaufać [/B]ludziom,[B] potrafi się otworzyć[/B] – musi mieć jednak [B]własnego człowieka. [/B]Musi być tym jedynym, musi mieć codzienny kontakt z opiekunem… w hotelu, gdzie przebywa, nie jest to możliwe.

[B]Boimy się, [/B]że Kąsek wycofa się, zamknie się w sobie i przestanie w ogóle ufać ludziom!
[B]Szukamy Kąskowi domu w pełni świadomie[/B] – ten pies w hotelu jedynie [B]EGZYSTUJE…[/B] Chcemy, aby mógł [B]żyć swoje własne życie[/B], nie jest jeszcze stary, jeszcze dużo przed nim…
Kąsek mieszka w standardowym kojcu, niestety [B]z powodu lęków nie chce z niego wychodzić.[/B] Pracujemy z nim tak często, jak tylko możemy… – ale to nie to samo, co dom!

Ten pies patrzy na nas wtedy i myśli – „No dobrze, dziś tu jesteście, nie robicie mi krzywdy, jesteście mili… ale co będzie jutro? Czy obudzę się i będę mógł was zobaczyć? Czy zabierzecie mnie na spacer? Nie, nie będzie was tu… będę znów sam, wcisnę się w kąt budy i tak spędzę cały tydzień… a wy? Będziecie zajęci czymś innym, nie będziecie o mnie nawet myśleć…”

*

[CENTER][B]JAKI JEST KĄSEK? [/B][/CENTER]
[CENTER]To [B]prześliczny [/B]psiak, zdjęcia nie oddają jego urody.[/CENTER]
[CENTER]Jest dorosły, [B]ma około 8 lat.[/B][/CENTER]
[CENTER]Na pewno miał kiedyś dom. W gruncie rzeczy kocha ludzi, widać że chciałby mieć z nimi kontakt – ale jednocześnie strasznie się boi…[/CENTER]
[CENTER]Kąsek [B]lubi pracę z człowiekiem[/B], lubi ruch – ale bez przesady. Jest to [B]spokojny stateczny [/B]psiak![/CENTER]
[CENTER]Kąsek w upalne dni uwielbia być polewany wodą z ogrodowego węża[/CENTER]
[CENTER]Kąsek o dziwo [B]lubi mężczyzn.

[/B][/CENTER]
[CENTER]*

[/CENTER]
[CENTER][B]JAKI DOM DLA KĄSKA?[/B][/CENTER]
[CENTER]Kąsek na pewno[B] nie jest[/B] psem do kojca, na podwórko, do firmy…[/CENTER]
[CENTER][B]Kąsek to pies do domu[/B] – nie musi mieszkać w środku (być może wcale nie będzie chciał), ale musi mieć do domu wstęp i stały kontakt z opiekunem![/CENTER]
[CENTER][B]Inny pies?[/B] Samiec raczej nie, z sunią raczej spokojnie :)[/CENTER]
[CENTER][B]Koty?[/B] Nie wiemy… pewnie lepiej nie ;)[/CENTER]
[CENTER][B]Podsumowując[/B]: Kąsek potrzebuje domu, w którym mógłby powoli zacząć ufać, gdzie mógłby spokojnie, małymi krokami zbliżać się do człowieka. Domu, który dałby mu czas, spokój, bezpieczeństwo. Kąsek potrzebuje człowieka lub ludzi, których by znał i którzy nigdy go już nie zostawią.

[/CENTER]
[CENTER][B]Wbrew pozorom nie jest to trudny pies.[/B] Jest to pies potornie skrzywdzony. Pies, który błaga o szansę…

[/CENTER]
[CENTER][SIZE=4]kontakt w sprawie adopcji:[/SIZE][B][SIZE=4] 790 102 273 ; 790 102 272 ; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/SIZE]


[/B]
[/CENTER]
[B]
[SIZE=4]1 czerwca[/SIZE]

[/B][CENTER]13 czerwca odbieramy od Marka Pita i Kąska :smile: [B]od 13 marca miesięczny koszt utrzymania psiaków wyniesie nas tylko po 100 zł.! [/B]Boksy już prawie stoją i do 13 marca stać będą :smile: [B]budy są, obie dostaliśmy [/B]:-D jedną załatwiła nam kochana [B]golf[/B] :loveu:

Pit i Kąsek wracają, będą blisko :smile:

Pit ma na koncie[B] 655 zł. [/B]- za to pokryjemy [B]koszt transportu obu psiaków[/B], bo Kąsek niestety ma tylko 50 zł.

czyli [B][SIZE=4]od czerwca jesteście wolni od wpłat[/SIZE][/B] :-D bardzo Wam dziękuję! :loveu::loveu::loveu:

byliście kochani i wytrwali i wierzyliście w Kąska :smile: Wam zawdzięcza życie! Teraz rozpoczyna swoje nowe własne i szuka domu!!!!! :multi:

[/CENTER]
[B]


[SIZE=4]14 marca[/SIZE]

[/B][CENTER][B]Kąsek [/B]pojechał [B]do hotelu w Bogatyni[/B], gdzie będzie z nim pracował [B]szkoleniowiec[/B]!

koszt pobytu to [B]400 zł. z karmą.[/B]
[SIZE=4]
baaaardzo mile widziane wpłaty :roll: każda pomoc! deklaracje!
[B]nr konta podaję na pw![/B][/SIZE]


[/CENTER]
[B]
[SIZE=4]11 lutego [/SIZE]

[/B]Kąsek już w[B] hotelu[/B]!(Omar, dzięki again!)


[CENTER][SIZE=3][B]zbieramy na HOTEL! [COLOR=Red]POMÓŻCIE![/COLOR][/B][/SIZE]

jeśli chcecie pomóc proszę o pw!

a oto Kąsek w hotelu....

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/ZmianarozmiaruIMG_3946.jpg[/IMG]

[/CENTER]
[B]


[SIZE=4]10 lutego[/SIZE][/B]

Kąsek już[B] bezpieczny w lecznicy[/B]! dzięki wszystkim za poświęcenie czasu i szybką akcję!


cytuję malibo:

Pies jest po badaniu neurologicznym przez ortopedę, ma [B]prawidłowe odruchy[/B], radzi sobie dobrze z chodzeniem. Czyli jest stały postęp. Pobrano krew, wyniki niezłe, tylko [B]próby wątrobowe podwyższone[/B]. Są tez [B]zaniki mięśni[/B].
Musimy go szyb ko zabrać, bo siedzi w klatce w kagańcu i nie daje sobie zdjąć. Wszystko było w porządku, dopóki nie został zamknięty w klatce - dał się zbadać, jadł z ręki. Pani doktor twierdzi, że[B] nie ma to nic wspólnego z agresją - on jest przerażony do granic możliwości[/B].
Trzeba go zawieźć do hotelu, dać odpocząć, odżywić, osłonić wątrobę i obserwować. Jeśli za jakiś czas będą widoczne zakłócenia, to dopiero wtedy premedykować i prześwietlać.

[/LEFT]

[IMG]http://i885.photobucket.com/albums/ac51/adopcje/DSC_6646kopia.jpg[/IMG]


[B]

*

[SIZE=4]sytuacja Kąska jest tragiczna :(
nie ma dla niego przyszłości w przytulisku[/SIZE]

[/B]trzeba go zabrać na[B] BADANIA [/B]a potem do [B]HOTELU

diagnostykę zafunduje fundacja Nero (dziękujemy!!!:lol:)


[SIZE=4]my MUSIMY ZBIERAĆ [/SIZE][/B][SIZE=4]NA[/SIZE][B][SIZE=4] HOTEL!

[/SIZE][/B][SIZE=4]to [/SIZE][SIZE=4]ok. [/SIZE][B][SIZE=4]400 zł. [/SIZE][/B][SIZE=4]miesięcznie[/SIZE][B][SIZE=4] bez karmy!

[SIZE=5][COLOR=Red]POMOŻCIE!
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[CENTER][B]*[/B]
[B] Wciśnięty w kąt boksu [/B]
[B] cicho czekam[/B]
[B] aż przyjdzie ktoś, kto mnie zrozumie.[/B]


[SIZE=4][B]Kąsek[/B][/SIZE]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00204.jpg[/IMG]
[/CENTER]


[LEFT]Kąsek trafił do lecznicy pod Warszawą 29 stycznia. Wcześniej długo błąkał się po ulicy, lecznica otrzymywała coraz więcej zgłoszeń na jego temat - nie było niestety miejsca, żeby go przyjąć.
W końcu ktoś zadzwonił i powiedział, że pies miał wypadek. Akurat zwolnił się boks, więc ONek został odłowiony i dostał na imię Kąsek.

Czy Kąsek faktycznie miał wypadek czy ktoś jedynie chciał, żeby w końcu go zabrano z ulicy? Nie wiemy, ale z zachowania Kąska możemy wnioskować, że został rzeczywiście potrącony.

Psiak, po włożeniu go do małego boksu, przez tydzień nie dał do siebie podejść - nie chciał jeść, warczał gdy wymieniało mu się wodę.

W związku z tym nie zrobiono mu żadnych badań... pies nie wychodził na spacery, nie miał nawet wymienianego koca... i niestety [B]został przeznaczony do uśpnienia[/B].


[CENTER] [IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/Obraz383.jpg[/IMG]


[SIZE=4][B]Jednak jest dla niego szansa![/B][/SIZE]

[SIZE=4]na pewno potrzebny będzie [B]HOTEL i badania (prawdopodobnie także leczenie!)[/B]... czyli kasa [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG][/SIZE]

[SIZE=5][B]PROSIMY O POMOC![/B][/SIZE]


[LEFT]
[B]W sobotę byliśmy u Kąska[/B]
oto, co udało się nam zrobić i wynegocjować (cytuję siebie z soboty):


Kąsek dziś już był bardziej zainteresowany ruchem w schronisku, pani Beata (karmi i sprząta psom) powiedziała nam nawet, że zjadł coś rano - faktycznie miskę miał naruszoną. Nie zjadł wszystkiego, ale coś tam wyskubał.


[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00229.jpg[/IMG]
[/CENTER]


Próbowaliśmy podstępów, tricków z parówką... nie dało rady [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/shake.gif[/IMG] Kąsek nie chciał wstać.
Jadł bezpośrednio z ręki, ale nie ruszał się. Wiedział, że to niemądre ufać ludziom. Kiedy zbliżało się rękę napinał się, warczał. Pokazał pani Beacie zęby, żeby się nie spoufalała.

Wyciągnęliśmy go dosłownie siłą [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] inaczej nie było wyjścia. Kąsek bardzo się zestresował, więc zrobiliśmy to szybciutko. Kąsek jeszcze w boksie zsikał się pod siebie ze stresu... [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] na zewnątrz od razu zrobił kupę.


[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00236.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00237.jpg[/IMG]
[/CENTER]


widać jaki to był dla niego stres... na smyczy najpierw miotał się, ale zaraz przestał.[/LEFT]
[/CENTER]
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Kąsek słabo chodzi, ma coś z tyłem. Może to wiek a może wypadek? Trafił niby potrącony, ale[B] nie miał ŻADNYCH BADAŃ[/B]. Odkąd tylko przyjechał (piątek zeszłego tygodnia) leżał w boksie metra na półtora i [B]NIE WSTAWAŁ[/B] praktycznie! Cóż - nie miał nawet miejsca...

Po chwili Kąsek trochę się odstresował, przeszedł się na smyczy, obwąchał to i owo. Reagował na nas, bał się jak byliśmy za blisko, ale na długość smyczy to spokojnie.

Na zewnątrz nie chciał już parówki niestety.


[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00241.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00239.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Po burzliwych ustaleniach i przeanalizowaniu wszystkich możliwych (niewielu) sytuacji przenieśliśmy Kąska do zewnetrznego boksu - ma teraz naprawdę sporo przestrzeni.
Podano mu tez środek przeciwbólowy - zobaczymy jak się będzie po nim zachowywał.

1. Kąsek się otwiera, może większy boks da mu możliwość większej socjalizacji

2. większy boks pomoże mu z jego problemami, będzie się tu mógł przechadzać itd.


[CENTER][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00242.jpg[/IMG]

[IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00243.jpg[/IMG]
[/CENTER]


jedyna lecznica, która mogłaby teoretycznie przyjąć Kąska na diagnostykę zastrzegła sobie, że nie przyjmuje agresywnych psów, no chyba że podpiszemy zobowiązanie, że jeśli pies kogoś ugryzie to zabierzemy go BEZZWŁOCZNIE z kliniki... [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool3.gif[/IMG] taaa... chyba go sobie na głowę wtedy położę :/


[B]umowa jest taka:[/B]

we wtorek do pracy wraca dr R. - ma wtedy zbadać Kąska (rtg, usg, krew...) -
zobaczymy na ile faktycznie to zrobi i co powie. zobaczymy jak zachowa się Kąsek - być może do tego czasu jego zachowanie się zmieni... mają nas informować na bieżąco.

Po schowaniu Kąska do boksu zewnętrznego, Kąsek przeszedł się po nim, rozejrzał, podszedł do mnie do krat [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] po czym schował się do budy. Pewnie musi odespać.

na pewno przeżył wiele stresu dziś, ale nie było wyjścia

najgorsze co mogliśmy zrobić to "dać mu spokój" i wrzucić z powrotem do tej jego klity


na tych fotach ostatnich wygląda bardzo biednie. Faktycznie ten pies ma jakiś fizyczny problem. jaki? nie wiem.


[CENTER][SIZE=4]Kąska na pewno trzeba będzie zabrać z lecznicy![/SIZE]
[SIZE=4] to wiąże się ze zbieraniem[B] KASY na HOTEL[/B]![/SIZE]

hotel być może mamy... to zależy od zachowania Kąska.

[SIZE=4] Kąsek prawdopodobnie będzie potrzebował też [B]LECZENIA[/B][/SIZE]

[SIZE=5] Bardzo bardzo prosimy o wszelką pomoc![/SIZE]

Bez tego Kąsek zostanie w lecznicy, gdzie nie ma dla niejgo szans... [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG]
[/CENTER]
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]bannerki dla Kąska:

[URL="http://tiny.pl/hm2dd"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00229-1-1-1.png[/IMG][/URL] * [URL="http://tiny.pl/hm2dd"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00204-1-1-1.png[/IMG][/URL]

[URL="http://tiny.pl/hm2dd"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00243-1-2.png[/IMG][/URL] * [URL="http://tiny.pl/hm2dd"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00243-1-1.png[/IMG][/URL] * [URL="http://tiny.pl/hm2dd"][IMG]http://i892.photobucket.com/albums/ac127/psy_piaseczno/Kasek/DSC00242-1-1.png[/IMG][/URL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

wiesz, to RTG czy USG można dac mu głupiego jasia
wystarczy nie dać mu śniadania

dr R. radzi sobie z agresywnymi psami, to fakt. Ważne, że się nie boi.

Nie wiem, jak Kąsek zachowa się jutro - byc może wcale nie będzie taki agresywny! Do nas nie był... nie robiliśmy mu RTG co prawda ;) ale widać, że potrafi. To jest stres, przerażenie, ból. Na pewno ból :(

Ten pies się dosłownie zsikał pod siebie przy wyciąganiu z boksu :( jak on musiał się bać!

Link to comment
Share on other sites

na razie nie wiem! będę się dziś ostro dowiadywać!

dzwoniliśmy wczoraj popołudniem, ale pani z recepcji nie wiedziała wiele... powiedziała tylko, że ona od razu mówiła, że on powinien być w tym kojcu :eviltong: ...

w każdym razie jeszcze raz powtórzyliśmy, że jeśli będzie do uśpienia to my go zabieramy, żeby nas powiadomili czy badania zostały zrobione i jeśli tak to jakie i co wyszło i jaka decyzja...

Link to comment
Share on other sites

Biedny psiak... ciekawe gdzie został odłowiony.
Od kilku lat spotykałam na ulicy Prusa i przyległych uliczkach, w okolicy samu SMAK faceta na rowerze i w pewnej odległości biegnącego chodnikiem czarnego ONka. Facet taki raczej "wieśniak" /bez obrazy ale chodzi mi o określenie charakterystycznego ubioru/ w wieku na pewno po pięćdziesiątce, pies wyglądał na wiek średni raczej, spory ładny ONek. Zawsze podziwiałam jak doskonale radzi sobie przy przechodzeniu na drugą stronę ruchliwej ulicy. Nie jestem pewna na 100% ale chyba skręcali w Chylicką na północ.
Kiedyś chciałam go przywołać , myślałam, że jest sam /pan sie gdzieś na chwilę zapodział/ ale obszedł mnie szerokim łukiem. To może być ten pies.

Link to comment
Share on other sites

Gajowa! ja wiem, o którym panu mówisz!

widuję go regularnie i kiedyś już myślałam, że idzie on z Klonikiem ([url]http://i249.photobucket.com/albums/gg232/mrufczak/Anda/klon/12122009216.jpg[/url]) ale to przecież niemożliwe :( Klon poszedł na giełdzie...

to faktycznie bardzo podobny pies... trzeba to rozważyć...
tyle, że Kąsek znaleziony został na Julianowskiej

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie, niedobrze

trzeba zabrać Kąska z lecznicy :(

dr R. nawet go nie zbadał... nawet go nie widział, ale dla niego jest to pies do uśpienia, ponieważ "warczy na kogoś, kto go przez tydzień karmi"

dr R powiedział, że obadał Kąska pierwszego dnia - stwierdził, że pies po wypadku to nie jest, że owszem pewnie ma zespół końskiego ogona i boli go kręgosłup... ale to tyle.

no i poza tym "tylu innym istotom możemy pomóc"


nie mam pomysłu :(
pewnym jest, że Kąsek pozostać tam nie może

Link to comment
Share on other sites

Ok, Kąsek jedzie jutro do Elwetu, jeśli tylko będzie miejsce. Jedzie na koszt Fundacji Nero z Sochaczewa.
Mam nadzieje, że nikogo tam nie zje. Zawsze pozostaje jeszcze możliwość, że dostanie ogłupiacza na drogę, po konsultacji z wetem z kliniki. Mru, czy uważasz za stosowne, żeby wypracować wariant awaryjny z wetem "lotnym" Omar?
Czy Paweł dysponuje czasem przed południem? Może się zorganizujemy wcześniej?
Jak Elwet będzie kręcił nosem, bo muszę ich uprzedzić, że pacjent może być ..trudny, to postaram się znaleźć inne rozwiązanie.

Link to comment
Share on other sites

Jestem. Raz a dobrze trzeba zrobić to co pokpiono, diagnostyka, a dopiero wtedy przypinać psu łatkę agresywnego.
Szlag mnie trafia jak czytam takie bzdety. Czy tych wetów nigdy nic nie bolało, by nie wyrazić tego dosadniej??? Jeśli tak to byli mili dla otoczenia, po ludzku nie warczeli? Szkoda gadać...
Mam nadzieję, że wreszcie z Elwetem wyjdzie. Mru, rób mu baner, proszę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']

dr R. nawet go nie zbadał... nawet go nie widział, ale dla niego jest to pies do uśpienia, ponieważ "warczy na kogoś, kto go przez tydzień karmi"

[/QUOTE]

Nie znam Pana dr. ale nie sprawia dobrego wrazenia rzucajac takimi stwierdzeniami. Moze powinien sie troszke doksztalcic z zakresu zachowan zwierzat...sory, moze komentarz nie na miejscu ale nie lubie jak ktos wydaje wyrok na psa nie widzac go, nie dajac mu szansy....

Jak moge pomoc?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...