Jump to content
Dogomania

Okazałem się spanielem tybetańskim i znalazłem cudowny DOM!!


Nutusia

Recommended Posts

[COLOR=Purple][I][B]Krecik choć niewielki jest
to prawdziwy z niego pies
Potrzebuje więc kompana
swego dwunożnego pana
Pełna micha, dobry domek
i już w górze jest ogonek!
Jeśli miłość w sobie masz
może ją Kretkowi dasz?[/B][/I][/COLOR]
[COLOR=Purple]wierszyk autorstwa Ra_duni - pięknie dziękujemy![/COLOR]:loveu:

[B][COLOR=Red]2 października Krecik wpadł w objęcia swej nowej Pańci i wyruszył na Śląsk po nowe życie! Po kilkudniowym "docieraniu się", przekonał się również do swojego nowego braciszka Maksia, minęły smuteczki związane z rozstaniem z domkiem tymczasowym i nasz kochany Kretolinio będzie już zawsze szczęśliwy![/COLOR][/B]:multi:

Krecik najprawdopodobniej na początku października pojedzie do domu stałego na Śląsk :loveu: Został już odrobaczony, zaszczepiony na wściekliznę i odjajczony. Teraz jeszcze wirusówki, zdjęcie szwów i chłopak rozpoczyna pakowanie walizeczki. Nowi właściciele i kolega rezydent już się nie mogą doczekać na nowego członka rodziny.
W naszej pamięci i sercu ten wdzięczny psiaczek pozostanie na zawsze!
[B]
Krecik[/B] – takie robocze imię otrzymał ok. 2-letni psiak w typie pekińczyka, który w sobotę od rana koczował pod płotem mojej sąsiadki, wraz z nieco od niego większą sunią (tu link do jej wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/191250-Gryz%C5%82am-%C5%82a%C5%84cuch-%E2%80%93-teraz-chc%C4%99-%C5%BCy%C4%87-tak-jak-na-to-zas%C5%82uguj%C4%99%21?p=15226236#post15226236"]http://www.dogomania.pl/threads/191250-Gryz%C5%82am-%C5%82a%C5%84cuch-%E2%80%93-teraz-chc%C4%99-%C5%BCy%C4%87-tak-jak-na-to-zas%C5%82uguj%C4%99!?p=15226236#post15226236[/URL]). Znaleziska stały w cieniu drzewa, a nad jednym z nich unosił się... brzęczący rój much! Akcja była szybka – auto, kocyk, smaczki, smyczka i do lecznicy.

Lekarze od razu zwrócili uwagę na oczy Krecika – błyszczące i nieruchome. Okazało się, że Krecik nie widzi na jedno oko wcale, na drugie jedynie cienie i kontury - najprawdopodobniej w wyniku nie leczonej poważnej infekcji lub urazu typu kopniak.

Znieczulony Krecik zasnął, w ruch poszła maszynka do golenia, a naszym oczom (i nosom) z minuty na minutę ukazywał się coraz większy dramat.

W okolicach pośladków sfilcowana, śmierdząca od ropy i odchodów sierść w postaci gigantycznych dredów uniemożliwiających dostęp powietrza do skóry. Po ich zgoleniu, ukazały się [B]potężne odparzenia, a w tych żywych ranach - larwy much[/B]!

[B]Nawet nie próbujmy sobie wyobrazić jak to biedne stworzonko musiało cierpieć!!!! [/B]

Kolejne ruchy maszynki odsłaniały liczne rany, strupy, zadrapania oraz kilkadziesiąt kleszczy (na psiaczku ważącym ok 5 kg!). Psiak został ogolony na zero – ostał się tylko łepek...

Krecik powoli wraca do zdrowia, rany się ładnie goją, sierść zaczyna odrastać. Jest przemiłym, całkowicie bezkonfliktowym i bezproblemowym psiakiem. Dogaduje się z moimi psami i kotami – po prostu je ignoruje.

W stosunku do ludzi jest niezwykle przyjacielski, uwielbia się przytulać – od razu wykłada się kółkami do góry i zabawnie chrumka. Doskonale lokalizuje mówiącego do niego człowieka, reaguje na przywoływanie po imieniu.

Jego kalectwo wydaje się zupełnie mu nie przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu. W ciągu zaledwie 2 dni doskonale poznał topografię domu i bezbłędnie trafia gdzie chce – w szczególności do sypialni, gdzie odkrył... uroki spania w łóżku, na poduszce! [FONT=Wingdings]:evil_lol:[/FONT]

Jest bardzo czyściutki – cierpliwie czeka na wyprowadzenie do ogrodu – [U]nigdy mu się nie zdarzyło nabrudzić w domu[/U]. Pod naszą nieobecność, pomimo zamknięcia, nie piszczy, nie wyje ani nie niszczy – po prostu idzie spać. Do ogrodu wychodzi na smyczce, bo wtedy czuje się pewniej (jakby połączony z człowiekiem). Chwilę węszy, nasłuchuje, po czym szybciutko załatwia swoje potrzeby i biegiem wraca do domu.

[B]Gdy sierść odrośnie, Krecik będzie przepięknym filigranowym czarnym pluszakiem z uroczym białym krawacikiem, a jego Ludzie zyskają w nim oddanego, wsłuchanego w nich Przyjaciela.[/B]

Przed wydaniem do adopcji, Krecik oczywiście zostanie wykastrowany. Będzie też zaszczepiony i odrobaczony.

[B]Ludziku, pokochaj naszego mikro-pieska, a gwarantujemy, że nie pożałujesz! [/B][B][FONT=Wingdings]:loveu:[/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 318
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wstawiam obiecane zdjecia

Najpierw link do albumu ze wszystkimi zdjeciami Krecika :
[url]http://s609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/[/url]

nie będę wstawiać wszystkich, zeby osoby ze słabszym łączem mogły spokojnie przeczytać informacje

zdjęcia ran :
[url]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_kuperekwogniu.jpg[/url]

tu prawdopodobnie po kleszczach
[url]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_12.jpg[/url]


a to sprawca całego zamieszania
[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_dlonfiligranowejkobiety.jpg[/IMG]


[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_wstalem.jpg[/IMG]

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_przytulamsie.jpg[/IMG]



z towarzyszka zabaw

[IMG]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_zKreskaminiaturka.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za odwiedziny naszego Krecika vel Gremlina i baaaardzo prosimy o propagowanie wątku, bo Krecik potrzebuje domku. U nas jest bezpieczny,ale nie możemy mu dać domu na stałe. Z dnia na dzień Krecik jest coraz śmielszy - wczoraj zaczął nawet szczekać... Coraz bardziej się czuje u siebie, a to niestety nie spotyka się z entuzjazmem ze strony domowników - Tosca na niego wyskakuje z zębami, Lesio też jest poirytowany, bo Krecik - biorąc przykład z Kreski - zaczyna go dość namolnie zaczepiać...
Nie potrzebna jest pomoc, karma czy pieniądze - potrzebny jest DOM!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AMIGA']Ja myślę, ze je chyba ktoś specjalnie tam podrzucił znając dobre serce Nutusi[/QUOTE]
Piękna "rekomendacja", nie ma co! :) Trzeba szybko Krecikowi domek znaleźć, bo z taką opinią, na kolejne "znalezisko" w rowie nie będę musiała długo czekać :(
Nie mam pojęcia czy one w ogóle były czyjeś i czy pochodzą z tego samego "źródła". Sąsiadka z drugiego końca osiedla mówiła, że widywała je od tygodnia, dokarmiała i rozstawiała wodę gdzie się dało (bo straszne upały wtedy były). Ja, choć byłam na urlopie i kręciłam się po wsi a to na rowerze, a to w drodze na grzyby - wcześniej (przed sobotą) ich nie widziałam. Nie mam pojęcia czy Krecik po prostu poszedł za Niteczką, bo już zaczynała pachnieć atrakcyjnie przed rują (a takie małe pokurcze są na to szczególnie wyczulone :)), czy też są z jednego "domu". Z pewnością Niteczka była jego przewodniczką, bo inaczej zginąłby pod kołami samochodu jak dwa razy dwa! Kręcił się też z nimi ponoć trzeci psiak - większy, ale tamten był nieufny, nie podchodził do Ani. Jak już zgarnęłyśmy oba maluchy, Ania jeździła po okolicy i szukała tego trzeciego, ale przepadł jak kamień w wodę.

Co do Krecika, jestem w totalnym szoku jak szybko niewidomy pies potrafi się przystosować! W tej chwili porusza się po domu i po prawie całym (sporym) ogrodzie jak gdyby nigdy nic! Nie wpada na sprzęty, bezbłędnie trafia do miski z wodą, w drzwi... Łazi za nami jak cień. Do Kreski się przekonał i zaczął z nią szaleć. Potrafią w locie wskoczyć na kanapę i w tej samej sekundzie znów się znaleźć na podłodze :) Na dzień dzisiejszy, gdyby ktoś nie wiedział, nie domyśliłby się, że Krecik jest niewidomy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karolciasz28']Natussiu Krecika też podeśle i ogłoszę.;)[/QUOTE]

Bardzo, bardzo dziękuję! Taki z niego słodziak jest niesamowity, że wyjść z podziwu nie mogę! Tylko z dnia na dzień, coraz większy z niego odważniak, cwaniak i "przebojowiec", a to się niestety reszcie stada nie za bardzo podoba :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tora&Faro']Jestem:) niesamowity jest ten maluch:loveu: żal mi go okropnie:shake:...oczywiście pomogę w ogłoszeniach...[/QUOTE]

Bardzo dziękujemy! :)
Co do malucha, to żal go było... w ubiegłą sobotę. Przeryczałam cały wieczór, bo obijał się o wszystko, był w totalnej panice, do tego płonąca żywym ogniem rana.
Po tygodniu zrobił się z niego luzaczek, radosny chłopanio (w sobotę pierwszy raz szczeknął!)
Początkowo mi się wydawało, że najszczęśliwszy byłby w niedużym mieszkaniu plus spacerki na smyczce. Dziś wiem, że odnajdzie się w każdych warunkach - i to bardzo, bardzo szybko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tora&Faro']Myślisz że już go można ogłaszać?[/QUOTE]

Myślę, że jak najbardziej! Doopka ładnie się goi. Strup jest co prawda mega wielki, ale będzie się powoli wykruszał - na to trzeba czasu. Najważniejsze, że rana jest sucha. Gdyby się pojawiły widoki na domek, pewnie jeszcze byśmy go wysterylizowali (Doktor się oferował, że gdyby od tego miał zależeć dom - Krecik zostanie odjajczony gratisowo! :)) Nie chciałam mu fundować tej "przyjemności" od razu, bo chciałam poczekać aż się kuperek po odparzeniach trochę wygoi. Myślę, że pozbawić klejnotów trzeba go bezwzględnie, bo z takich pokurczy to straszni erotomani są :) Już się dobiera do naszej Kreski (ona zresztą do niego też!). Dobrze, że w domu wszyscy pełnoletni :)
Myślę, że im szybciej znajdzie domek - tym lepiej, bo on strasznie jest "za człowiekiem".
Niteczkę też można ogłaszać, choć ją czeka niebawem sterylka, bo dostała zastrzyk na zatrzymanie rui. Ale myślę, że zanim się znajdzie domek - już Królewna kanapowa będzie w pełni formy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tora&Faro']W takim razie postaram się zacząć ogłaszać "przystojniaka"...martwi mnie tylko to że fotki póki co nie są zachęcające....chociaż z drugiej strony właśnie to nieszczęście może chwycić kogoś za serce....[/QUOTE]

W rzeczy samej! ;) Jeśli ktoś teraz by adoptował Gremlina, to jakby brał kota w worku, bo za jakieś 2 miesiące będzie z niego futrzak, że ho, ho! Może trudno to sobie teraz wyobrazić, ale jak wylazł z krzaków (a właściwie się wytoczył), miałyśmy wrażenie, że to coś nie ma łap! Futro sięgało mu do ziemi, a spod futra wystawały takie "nibynóżki" :evil_lol: No i ten zabójczy biały krawat - nawet brudny był imponujący :)
Będziemy po prostu aktualizować na bieżąco zdjęcia, bo z każdym dniem Krecik jest coraz... czarniejszy :razz:

Link to comment
Share on other sites

skleciłam jako taki tekst do ogłoszeń

Krecik to przykład ludzkiej głupoty, braku wyobraźni i sumienia… Ten malutki psiak został znaleziony w rowie przez dobrą duszę, która postanowiła mu pomóc. Krecik został natychmiast przewieziony do weterynarza, gdzie w ciągu kilku minut musiał pozbyć się futra z całego ciała! Jego maleńkie ciałko było pogryzione przez muchy i kleszcze! Jego kuperek okazał się jedną wielką raną pełną larw much… Cierpienie malucha musiało być ogromne! Jakby tego było mało, okazało się, że piesek jest prawie zupełnie niewidomy- widzi tylko cienie i kształty, i to jednym oczkiem…
Krecik mieszka w domu tymczasowym, gdzie po 2 dniach nauczył się pięknie samodzielnie poruszać po domu oraz po ogrodzie! Rany się goją, futerko powoli odrasta, Krecik jest radosny, dokazuje z psami rezydentami, choć jest kaleką- wcale tego nie widać!
Krecik to mikroskopijny pies w typie pekińczyka, czarny z białym krawatem, waży około 5 kg, ma około 2 lat. Przed adopcją zostanie wykastrowany.
Pies nie brudzi w domu, nie wyje i nie niszczy, gdy zostaje sam.



Brakuje info o miejscu, w którym jest pies oraz danych kontaktowych :)

Link to comment
Share on other sites

[img]http://i609.photobucket.com/albums/tt175/amiga3/Krecik/_640_przytulamsie.jpg[/img]
O Boziutku... jakbym moją Zuzię widziała w stanie jakim była na samym początku :(
Ona miała to szczęście, że ją muchy nie dopadły bo to zima była....

Biedaku, dochodź do siebie i goń do domku!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...