Jump to content
Dogomania

Badania słuchu i genotypowanie polskich Dogo Argentino


Sigourney.Weaver

Recommended Posts

Poruszenie przez mnie tematu pigmentacji dogo, oraz problemu głuchoty w tej rasie, wywołało spore zamieszanie na jednym z popularnych psich for...

Szczęśliwie skutkowało także zamieszczeniem przez Panią mgr inż. Justynę Ciechańską (w założonym przeze mnie wątku), informacji o możliwości dokonywania badań poświęconych Dogo Argentino, a wykonywanych przez POLSKICH :terazpol: naukowców :bigcool:



Poniżej za zgodą Pani mgr inż Justyny Ciechańskiej, która zainteresowanym programem badań chętnie odpowie na pytania, zamieszczam informację o tychże badaniach :




Doktorantka na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, w Katedrze Genetyki i Ogólnej Hodowli Zwierząt Pani Justyna Ciechańska, obecnie pisząca pracę doktorską pt.: "Poszukiwanie markerów mikrosatelitarnych dla genów odpowiedzialnych za wystąpienie wrodzonej głuchoty u psów" (prywatnie hodowca bulterierów, rasy w której problem głuchoty jest dużym problemem), niedawno nawiązała kontakt z dr Marcinem Wrzoskiem, będącym adiunktem na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej, na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu - Pan doktor jest wysokiej klasy neurologiem, który od ponad roku zajmuje się diagnozowaniem głuchoty w Polsce za pomocą testu BAER, a wcześniej zajmował się tym za granicą. Ta współpraca ma zapoczątkować badania, których celem będzie : diagnoza i pozyskiwanie próbek do badań (najlepiej krew, ewentualnie cebulki włosowe), oraz izolacja DNA i genotypowanie.

Pan dr Marcin Wrzosek będzie zajmował się diagnozą i pozyskiwaniem próbek do badań, natomiast Pani Justyna Ciechańska zajmować się będzie izolacją DNA i genotypowaniem.


Został złożony wniosek o finansowanie wymienionych badań.


Naukowcy nie skupiają się wyłącznie na jednej rasie (chodzi o niemal wszystkie rasy o białym umaszczeniu) i oferują hodowcom, którzy zdecydują się przekazać próbki do badań, oraz skany rodowodów szczeniąt, niski koszt badania (który wyniesie 150-170 zł za osobnika -nie podaję konkretnie ponieważ najlepiej takie rzeczy uzgadniać bezpośrednio z Panem doktorem Marcinem Wrzoskiem- przy czym cena rynkowa badania wynosi 250zł).


Istnieje również możliwość poddania badaniom słuchu psy dorosłe, ale w tej sprawie należy kontaktować się bezpośrednio z dr. Marcinem Wrzoskiem.

Tak więc znajomym hodowcom warto przekazać tę informację, gdyż im więcej materiału uda się pozyskać, tym większa jest szansa powodzenia badań :)


Myślę, że program badań jest szczególnie interesujący dla hodowców (szczególnie Dogo Argentino, którzy dotąd nie mieli możliwości skorzystania z udziału w tak poważnym projekcie), a przy okazji można przysłużyć się nauce. Szczególnie, że coraz więcej miotów jest badanych przez hodowców :)


W październiku badania ruszają pełną parą i naukowcy rozpoczynają zbieranie materiału.
Jeśli ktoś ma już psa przebadanego i zdecydowałby się dla dobra nauki oddać jego próbkę krwi to uznawane będą certyfikaty wydawane przez dr Wrzoska i dr Pomianowskiego oraz wystawione za granicą.
Ze względu na metodykę badań (stosowanie innych igieł iniekcyjnych i przedstawiane inne statystyki) certyfikaty wystawione przez dr Niedzielską nie przydadzą się do badań.


Kontakt:


mgr inż. Justyna Ciechańska
Wydział Biologii i Hodowli Zwierząt
Katedra Genetyki i Ogólnej Hodowli Zwierząt
tel. 604 453 469
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]


dr Marcin Wrzosek
Wydział Medycyny Weterynaryjnej
Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów
tel. 71 320 5363
tel. kom. 607 161 202
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]"

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...
  • 1 year later...

[B]Niektórzy woleliby o tym temacie w ogóle nie pamiętać ALE ;) świat idzie do przodu :) i warto o nim jednak od czasu do czasu przypominać ... Tak więc dla zasady :[/B][URL="http://www.tuftsyourdog.com/download/HearingTestForTheBrain.pdf"][COLOR=#000080][/COLOR][/URL][COLOR=#000080][B][URL]http://www.tuftsyourdog.com/download/HearingTestForTheBrain.pdf[/URL][/B][/COLOR][B]+ ciekawostka : okazuje się, że nie wszędzie trzeba usypiać szczenięta do BAER :) [/B][URL="https://www.youtube.com/watch?v=9Udu5SpUKWI"][COLOR=#000080][/COLOR][/URL][COLOR=#000080][B][URL]https://www.youtube.com/watch?v=9Udu5SpUKWI[/URL][/B][/COLOR][B], więc może i u nas niedługo nie będzie to konieczne (nadzieja umiera ostatnia) ...

[/B][URL="http://deafdogsrock.com/"][COLOR=#000080][/COLOR][/URL][COLOR=#000080][B][URL]http://deafdogsrock.com/[/URL][/B][/COLOR][B]-psów niedosłyszących, albo zupełnie głuchych jest na świecie ciałkiem sporo, niektóre z nich są bardziej ''kolorowe'' od DA...i i tak głuche jak pień... Kwestia ewentualnej genetycznej utraty słuchu jest w tej rasie aktualna ZAWSZE ; 365 dni w roku przez 24/7 [/B][B](i to, że zaraz jakiś ''pan ziutek'' ze wszech miar będzie starał się udowodnić czytającym, że jednak jest inaczej, tego nie zmieni - wyjątkowo dodam :NIESTETY ... )[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sigourney.Weaver'][B]Niektórzy woleliby o tym temacie w ogóle nie pamiętać ALE ;) świat idzie do przodu :) i warto o nim jednak od czasu do czasu przypominać ... Tak więc dla zasady :[/B][COLOR=#000080][B][URL]http://www.tuftsyourdog.com/download/HearingTestForTheBrain.pdf[/URL][/B][/COLOR][B]+ ciekawostka : okazuje się, że nie wszędzie trzeba usypiać szczenięta do BAER :) [/B][COLOR=#000080][B][URL]https://www.youtube.com/watch?v=9Udu5SpUKWI[/URL][/B][/COLOR][B], więc może i u nas niedługo nie będzie to konieczne (nadzieja umiera ostatnia) ...

[/B][COLOR=#000080][B][URL]http://deafdogsrock.com/[/URL][/B][/COLOR][B]-psów niedosłyszących, albo zupełnie głuchych jest na świecie ciałkiem sporo, niektóre z nich są bardziej ''kolorowe'' od DA...i i tak głuche jak pień... Kwestia ewentualnej genetycznej utraty słuchu jest w tej rasie aktualna ZAWSZE ; 365 dni w roku przez 24/7 [/B][B](i to, że zaraz jakiś ''pan ziutek'' ze wszech miar będzie starał się udowodnić czytającym, że jednak jest inaczej, tego nie zmieni - wyjątkowo dodam :NIESTETY ... )[/B][/QUOTE]

Weaver

No tu się niestety lub stety muszę zgodzić, znam dosłownie jednego przebadanego DA i wiem jaki miał wynik od jego właściciela. Reszty badań w DA, AB, Bull, Dalmatyńczyków nie ma lub są na tyle słabe, że lepiej się tym nie chwalić. Temat ważny i warto go co jakiś czas podnosić, zanim ktoś wysypie się z kilku tysięcy niech poprosi o wynik badania słuchu szczeniaka bez tego odradzam zakup jakiegklwiek białego psa ...szczeniaka nie trzeba usypiać są inne metody od zawsze, to taka ściema hodowców podobnie jak to, że niby niekopiowane DC chorują na uszy, prędzej ich właściciele na głowę, ale tak jak już pisałem nie ma sensu w ogóle brać się za DA jeżeli rodzice czyli para hodowlana jest nieprzebadana i tak samo szczeniak :). Z drugiej strony zastanawiam się skąd biorą się takie jelenie, które potrafią zapłacić 3-5 tysi pln za psa bez HD rodziców i BAER całej rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Reality TV : sytuacja wygląda tak :
miło, że niektórzy hodowcy i właściciele robią BAER, choć nie muszą.
Niezależnie od klasy psów i ich wartości hodowlanej -na temat której z dyplomatycznych przyczyn nie zamierzam się w tej chwili wypowiadać (wypowiedziałam się dawno temu, na temat kilku pokazywanych na naszych wystawach dogo i zainteresowani doskonale znają moje zdanie : nie zmieniło się).
Tak więc przez grzeczność i bogata w świadomość na temat realiów dzisiejszej sytuacji rasy w Pl, ujmę sprawę w ten sposób : WARTO JEST BĘDĄC NABYWCĄ DOGO ARGENTINO ZROBIĆ BAER TEST DLA WŁASNEGO KOMFORTU -wiele razy pisałam na temat tego ''komfortu'' albo jego braku i nie chce mi się powtarzać.
To nie jest tak, że tylko polskie dogo potrzebują BAER'owania. Kwestia ewentualnego niedosłuchu, albo całkowitej obustronnej głuchoty jest u tej rasy obecna od zawsze, jest znacząca dziś, będzie jutro i jeszcze długo długo nie zniknie, bo NIE ROBI SIĘ -I U NAS- NIC (nie na szeroką, znaczącą skalę), PO TO , ŻEBY TO ZMIENIĆ (jakieś panienki na jakichś forach piszą, że ''jest lepiej'', ale to ''lepiej'' ma zamknąć usta zadającym pytania). NA ŚWIECIE KONSEKWENTNIE ELIMINUJĄ TEN PROBLEM JEDYNIE NIEKTÓRZY HODOWCY – LINIE (Przykładem działań na szerszą skalę mogą być Skandynawowie, którzy mają słyszące, acz obleśnie brzydkie dogo). Kiedy piszę, że u nas robi się NIC to mam na myśli to, że nikt u nas nie odważył się poddać badaniu całej swojej bazy hodowlanej. Dlaczego ? Ano z tego prostego powodu, że ewentualna konieczność wykasowania wartościowych psów, recesywnie przekazujących tą cechę (nikt nie jest tak szalony, żeby hodować na głuchych jak pień psach!!!) nie stać żadnego z hodowców. I nawet gdyby okazało się, że wszyscy w PL powinni wymienić całą swoją bazę -A TAK NIE JEST- to skąd mieliby wytrzasnąć w 100% słyszące (a najlepiej to w ogóle tak na trzy pokolenia wstecz), psy, skoro W EUROPIE NIE BADA SIĘ DOGO TAK WNIKLIWIE I NIE ELIMINUJE TYCH NIEDOSŁYSZĄCYCH (nie muszę chyba wspominać Ameryki Łacińskiej, prawda ?)? Czyli powiedzmy : jestem hodowcą – badam – wychodzi mi, że nie mam na czym hodować, bo nigdzie nie ma wyniku 70 decybeli w obu uszach i co ?????? zmieniam rasę, bo nie mam skąd wziąć ''czystych'' psów.
Poza tym przy tym anatomicznym, psychicznym i ''typowościowym'' poziomie jaki prezentuje rasa w Polsce w tej chwili -choć jest znacznie lepiej niż jeszcze trzy lata temu (po prostu parę osób hoduje, a nie bezmyślnie produkuje) i czasem jest na czym zawiesić oko (szkoda tylko, że nie zawodzą zawsze te same przydomki) – to musiałoby oznaczać koniec rasy w Polsce. Dlaczego koniec ? Dlatego,że w ciągu ostatnich dwóch lat pojawiła się masa szczeniąt ;kolejni hodowcy i tzw ''hodowcy''. I tylko wyjątkowy naiwniak może wierzyć, że wszystkie te osoby mają takie samo pojęcie o''hodowli''.
Sorry, nie.
Jako ''hodowcy'' objawili się ignoranci nie umiejący zobaczyć dlaczego pies na którym hodują NIE PRZEDSTAWIA WARTOŚCI HODOWLANEJ -naprawdę nie kumają tego, patrzą i nie widzą, że ich pies wygląda jak mieszaniec z inną rasą. Pojawiły się typy infantylne (''BO CHCĘ MIEĆ SZCZENIACZKI, BO SĄ TAKIE ŚLICZNE'' –ten typ rozłożył w Polsce Cane Corso i tego TYPU ''hodowców'' jak karaluchów przybywa wśród szczęśliwych posiadaczy suk dogo) i pojawili się ''kasjerzy'' (TRZY TYŚKI ZA SZCZENIÓRA RAZY SZEŚĆDAJE OSIEMNAŚCIE TYŚKÓW … MINUS KOSZT UTRZYMANIA SUKI I SZCZENIĄT... TO RAZEM DAJE... BEZ PODATKU !!!) - sorry ale handlarze całe mioty sprzedają w jednej cenie, nie bawią się w umowy na współwłasność (CZYLI NIE ODDAJĄ PSÓW ZA DARMO!!!). I ci ludzie nigdy w życiu nie będą zawracać sobie d... ''czyszczeniem swoich kenneli (albo mieszkań w bloku) z niedosłyszących osobników''. Nie, ci ludzie będą trzaskać mioty nie oglądając się na nic. Jak zwykle tylko rzetelni hodowcy podeszliby do sprawy poważnie... A jak tak, to równie dobrze można jeździć po ''fajne dogo'' do Skandynawii albo Niemiec (podobno ci drudzy mają nawet klub rasy...) i wystawiać je potem na Madagaskarze, Kamczatce albo w Księstwie Monako...
Serio, polskie ringi zalewają badziewne (krzywe, zbyt duże, pozbawione typowości tzw dogo), może z pięciu sędziów zaczyna powoli kumać tą rasę, a reszta rozdaje tytuły na zasadzie nie wiem... może ''ale fajna biba była wczoraj, jeszcze ze mnie nie zeszło'' (tak, tak czasem dogo wystawia się w soboty, a wystawka zaczyna się w piąteczek...), albo ''towarzyskiej umowy'' (i wygrywają ci co z jakiegoś powodu mają wygrać). To żadna nowość. Tak było i jest. Po prostu kiedy chodzi o dogo, to wszystko wyjątkowo widać... Od końca zeszłego roku nie mogę wyjść z ''szoku'', tak bardzo zaskakuje mnie schizofreniczna skłonność sędziów do interpretacji wzorca ... i tego na jakiej zasadzie, komu przyznają określone tytuły... Tego co uprawiają sędziowie nie da się nazwać inaczej niż farsą (i dotyczy to większości ras, nie tylko molosów, czy dogo – choć mnie akurat przy dogo rzuca się to w oczy najbardziej)
Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio pogadałam sobie z paroma sędziami. Wszyscy zwrócili uwagę na to, że uprawnienia do sędziowania wielu przeróżnych ras skutkują... klęskami. Ci ludzie mówią wprost, że nie można ''być dobrym we wszystkim'' i zbyt wiele uprawnień powoduje, że nie kumają poszczególnych ras. Kiedy rozmawia się z nimi prywatnie przyznają, że kwestie problematyczne dla poszczególnych ras -jak głuchota u dogo, to problemy na które powinno się zwracać uwagę podczas wystaw – czyli bardzo chętnie prosiliby o wynik BAER, nadając uprawnienia hodowlane ale nie ma takiego wymogu, a nie mogą żądać wyników badań, które obowiązkowe nie są... A i to jest najlepsze : ''na wystawę można zgłosić każdego psa, bez względu na eksterier''... Schizofrenia jakaś... Co w takim razie oznacza ''wada dyskwalifikująca'' ;) ? Sędziowie mają problem z interpretacją tego punktu...
Wszyscy -sorry nie wszyscy- inteligentni ludzie dokładnie zdają sobie sprawę z tego, że za niedosłuch częściowy i całkowity odpowiadają recesywne geny i jedynym sposobem na zmaksymalizowanie eliminacji tego problemu jest BAER. Nie będę stawiać pod ścianą wszystkich hodowców i publicznie rozliczać ich z tego czy hodująna BAERowanych psach czy nie. Wystarczy mi, że BAER robić będą nabywcy szczeniąt, bo jestem przekonana, że dwa lata BAER'owania przez nabywców i przewaga normalnych wyników zachęci hodowców do odważnego BAER'owania psów na których hodują (i szczeniąt). Hodowcy sami przekonają się jakie kojarzenia, jakie wyniki dają i jestem więcej niż pewna, że za parę lat zmieni się nastawienie do BAER.

Edited by Sigourney.Weaver
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...