Jump to content
Dogomania

BARF dla yorka?


barberry

Recommended Posts

Przejrzałam większość wątków w temacie BARFu ale nie znalazłam konkretnych odpowiedzi na moje pytania. Możecie mi pomóc?

Moja suczka ma 22 miesiące i waży około 2,8kg. W swoim życiu jadła już różne karmy, które jednak po jakimś czasie zawsze przestają jej smakować. Zaczęliśmy od karm suchych (Orijen, Acana). Po tym jak odmówiła ich jedzenia (potrafiła nie jeść NIC przez 5 dni! - metodę "w końcu zgłodnieje to zje" przetestowaliśmy) przeszliśmy na karmę mokrą (Animonda, Evangers), która początkowo bardzo jej smakowała. Kilka tygodni temu zauważyliśmy jednak, że i puszki już jej przestały pasować. Dwa tygodnie temu moja mama dała psicy cienko pokrojoną surową wołowinę (bo akurat była w domu). Surowizna oczywiście zniknęła w sekundę ale problem z niejedzeniem normalnej karmy znacznie się pogłębił. Innymi słowy w tej chwili psica nie zje nic co nie jest surowym mięsem :roll:
Wiadomo, że będąc konsekwentnym, piesa zacznie w końcu z powrotem jeść puszki ale tak sobie pomyślałam, że może nie warto i BARF byłby dobrym rozwiązaniem.

I teraz proszę o pomoc.
- Proszę o przykładowy jadłospis (powiedzmy na tydzień) dla tak małego psa - w dziale jadłospisy znajdują się tylko przykłady dla dużych psów a nie chciałabym, żeby przez moją niewiedzę zabrakło psu jakiś ważnych składników.
- Nie mam czasu na jeżdżenie po specjalistycznych hurtowniach w celu zakupienia wszystkich potrzebnych dodatków, nie mam też znajomego rzeźnika ani żadnego innego źródła mięsa, kości i podrobów (oprócz oczywiście zwykłych hipermarketów ale czy z nich coś się nadaje..?). Czy produkty oferowane na stronie [url]http://www.sklep.miesodlapsow.pl[/url] wystarczą mi do zrealizowania założeń BARFu? Może istnieją jakieś inne sklepy www?
Podobno w Leclercu w Alejach Jerozolimskich w Warszawie jest stoisko sklepu miesodlapsow.pl - [url]http://www.miesodlapsow.pl/tresc.php?id=96[/url] kupował ktoś tam?
- Czytałam coś o gotowych kostkach BARFowych. Czy są one godne polecenia dla początkujących? ;) Gdzie mogę je dostać?

Z góry bardzo Wam dziękuję za pomoc bo nie chcę zrobić psu krzywdy nieodpowiednimi produktami.

Link to comment
Share on other sites

Z obliczeń wyszło mi, że psica powinna zjadać 60g dziennie z czego 12g owoce, warzywa i 48g - produkty zwierzęce.
Na tej podstawie stworzyłam taki jadłospis:

poniedziałek:
rano) 36g skrzydełka kurze
wieczór) mix 12g podroby + 12g owoce i warzywa

wtorek:
r) 36g mięso z firmy as-pol (np. wołowina z chrząstką [url]http://www.sklep.miesodlapsow.pl/product/Wolowina-z-chrzastka-0%2C5-kg-%28AP%29,2[/url])
w) 12g szyja kurza

środa:
r) 36g serca (lub wątróbki)
w) 12g kurze łapki

czwartek:
r) mix 12g warzywa, owoce + 12g mieso as-pol
w) 36g mieso as-pol

piątek:
r) szyja kurza 36g
w) mix mięso as-pol 12g + 12g warzywa/owoce

sobota:
r) 36g skrzydełka
w) 12g mieso as-pol + 12g kefir

niedziela:
r) 36g kurze łapki
w) mix 12 g mieso as-pol + 12g warzywa/owoce

Co o tym sądzicie?
Co trzeba zmienić?

Warzywa/owoce celowo ułożyłam zawsze jako mix z mięsem bo znając mojego psa, nie ruszy ona samych warzyw.

Zupełnie nie wiem gdzie tu upchnąć olej (może być z pestek winogron?)

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem jadłospis wygląda dobrze, tylko zależy jakie jeszcze mięso wciśniesz tam, gdzie piszesz "mięso as-pol" (zalecana różnorodność gatunków mięsa). No i dobrze, żeby to było jednak mięso z kością w większości przypadków (te gotowe mięsa barfowe i tak mają stosunkowo nieduży procent kości). A olej możesz dodawać zarówno do warzyw i owoców, jak i mielonego mięsa. Może być z pestek winogron, ja zawsze polecam olej lniany, bo u nas się sprawdza rewelacyjnie.

Link to comment
Share on other sites

My BARFujemy z 4,5 kg, 7 miesięcznym JRT tak:


1. 0,25 kg podrobów + tran + 0,1 kg papki warzywnej
2. 0,35 kg kości drobiowych
3. 0,35 kg papki warzywnej + łyżka oleju
4. 0,25 kg kości drobiowych + 0,1 kg twarogu
5. 0,2 kg kości cielęcych + 0,15 kg jogurtu
6. 0,25 papki warzywnej + łyżka oleju + 0,1 kg mięsa mielonego
7. 0,25 kg kości drobiowych + 0,1 kg jogurtu
8. 0,35 kg kości drobiowych
9. 0,35 kg podrobów + tran
10. 0,2 kg kości cielęcych + 0,15 kg twarogu
11. 0,2 kg kości drobiowych + 0,15 kg jogurtu
12. 0,25 kg papki warzywnej + jajko + 0,1 kg mięsa mielonego
13. 0,35 kg kości drobiowych
14. 0,25 kg podrobów + tran + 0,1 kg papki warzywnej
15. 0,35 kg kości drobiowych
16. 0,25 kg ryby + 0,1 kg jogurtu
17. 0,25 kg kości drobiowych + 0,1 mięsa mielonego
18. 0,35 kg papki warzywnej + łyżka miodu

To jest jadłospis na 18 dni, przy każdym dniu jest dzienna porcja dzielona na trzy posiłki wg uznania.

Moja przyjaciółka na tej bazie stworzyła jadłospis dla swojego yorka (2,4 kg), dzieląc wszystkie rzeczy na pół i czasem dając odrobinkę mniej, bo to już roczny psiak. Wszystko bardzo dobrze się sprawdza. Ostatnio tenże york (jak i mój pies też) jadł ogony wieprzowe i też było ok. Tylko ona dodatkowo, do kazdego dnia, gdzie jest tylko mięso z kością daje do niego troszkę jogurtu, bo pies ma tendencje do zatykania się- to już trzeba wyczuć na własnym psie, jak reaguje na dłuższe podawanie mięsno-kostnych rzeczy. Z kości cielęcych dajemy ogony i mostki, z drobiu: kurę (mamy "wiejskie" źródło), indyka, gęś, ja dawałam też przepiórkę, ale pieruńsko droga ;) Drobiowe podawane przez nas rzeczy to szyje, skrzydełka i korpusy (to ostatnie jadł york, bo mój Jax póki co jeszcze nie). Czasem zamiast drobiu dajemy królika, jak jest możliwość. Ryba to zwykle coś morskiego, u nas raz morszczuk, raz mintaj.

Co do liczby posiłków, to też zależy, co jest dla psa lepsze. Mój np. jadł 2 razy dziennie, ale zmieniliśmy na 3, bo po dwóch razach wyglądał jak w ciąży i zaraz leciał na dwór, bo kupa ;) Teraz jak je 3 razy, jest ok. Za jakiś czas zmniejszymy porcje, jak dorośnie, wtedy bedzie jadł 2 razy. York jadł raz, ale też teraz je 2 razy, bo lepiej trawi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Myślę, że skorzystam na początek z jadłospisu ladySwallow :bigcool:
A jakie warzywa i owoce są najchętniej jedzone przez Wasze psy? Lilo jest totalnie antywarzywna (nawet marchewka jest dla niej okropna...) i obawiam się, że surowe mięso to owszem zje ale warzyw nie tknie.

Jeszcze jedno glupie pytanie: pisząc jajko macie na myśli całe czy tylko żółtko?

Link to comment
Share on other sites

Jajko zawsze cale, najlepiej jeszcze ze zgnieciona skorupka.
Pamietaj, ze procentowa zasada barfa nie odnosi sie do kazdego dnia. Mozesz miec kilka dni bez warzyw a jednego dnia dac wiecej, tak samo z podrobami. Jesli psiak nie chce jesc warzyw mozna je spokojnie zastapic zielonymi nieczyszczonymi zoladkami wolowymi (surowymi oczywiscie).


Swoja droga jak to slodko wyglada 60gram miesa... moje zjadaja 1,5kg dziennie :D

Link to comment
Share on other sites

Jajko dajemy całe, choć u nas np. pies ma juz do niego drugie podejście, bo nie trawi. Przepiórcze może mu podejdzie, ze skorupką (można pognieść, zmielić).

U nas warzywa same nie wchodzą, ale z jogurtem i olejem - tak. Na początek dodawaliśmy do warzyw mielone mięso, nieco tylko, zeby pies czuł smak, ale jadł głównie warzywa. Obecnie zjada ze mną do spółki jabłka ;) Z owoców najchętniej mu wchodzi jabłko właśnie, gruszka i banan. Z warzyw - marchewka, ogórek i seler, ale tego ostatniego dajemy mało, bo sika jak najęty :lol:

Link to comment
Share on other sites

Moj warzywa zjadal jak byl maly, teraz ma w zebach sitko jakies. Potrafi kazdy troszeczke wiekszy kawalek warzywa wypluc. Tak wiec czasami dodajemy troche salaty poszatkowanej, drobno starta marchewke czy papryke, ale tak ogolnie to zastepujemy to wlasnie zoladkami nieczyszczonymi.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, ja Ci napiszę ogólnie jak ja barfuję z moimi, może cos z tego wyciągniesz ;)

Z m.c psa wyliczasz 1-3% - zależnie od aktywności.
Ja początkowo dawałam 2% ale moje chiłki, mimo tego, że są małe, ważą po 2kg, to są baaardzo aktywne - bywało, że codziennie spacerowały po parę kilometrów, pływały i biegaly całymi dniami po podwórku. Więc zwiększyłam dawkę do 3% a nawet i więcej. Wiesz, wyszło tak, że podaję 60g.
Nie sugeruj się więc tym kalkulatorem barfu ślepo - jeśli pies chodzi nienajedzony to zwiększ dawkę, minimalnie, ale zwiększ.
Druga sprawa - te warzywa, owoce, dodatki i inne tam takie to też wylicz z proporcji, z tych 60g procentowo.
I ja układałam jadłospis tak, że brałam np. 30g papki warzywnej i dzieliłam to na tą wyliczoną wg proporcji dawkę która powinna być. Wychodziła mi w ten sposób ilość dni, przez które już nie muszę podawać papki (zamiast tego podawałam podroby, czyste mięso, dodatki - z tym robiłam tak samo jak z papką - dlatego warto to sobie rozpisać na kartce).
Dlaczego? Bo w przypadku takich małych psiaków problemem jest podawanie psu tych warzyw i owoców w dawkach takich jak wyliczone. Bo raczej nierealne jest wymierzyć 7g tego 5 tamtego i 3g ryb na przykład. Stąd te jadłospisy.

Ja robiłam tak, że posiłki dzieliłam na dwa razy w dzień (małym rasom dość szybko spada cukier, ponoć można i karmić raz dziennie, ja rozkładam to jednak na dwa razy, również dlatego, że chi nie zjeza raz 60 g pomieszanych warzyw, owoców, podrobów i mięsa z kośćmi). Z rana zawsze podawałam kości z mięsem (ja kupuję Primex, ale jak nie masz dostępu do primexu to fajnie jest pojechać na targ i kupić np. całego królika, poćwiartować je na takie mniejsze kawałki (takie, żeby zmieściły się psu w pyszczku - to ważne jeśli masz psa tak jak moje wybrednego - nie będzie mu się chciało tego gryźć). Tak naprawdę wszystkie rodzaje mięsa są dozwolone. Jedyne czego NIE RADZĘ to podawanie tak małym psom wieprzowiny. O ile taki dog niemiecki sobie spokojnie poradzi z kością i nic mu się nie stanie, to mały pies szybko się zatka. Później oczywiście można jakieśtam elementy wprowadzać, ale to naprawdę po całkowitym przestawieniu i to dość ostrożnie. Z wołowiną podobnie. Ja miałam taką sytuację, że pies nigdy mi się nie zatykał, a w drugim tygodniu ciąży zjadła jajko przepiórcze w całości (ze skorupką) i wtedy chyba wołowinę z kością i się przytkała - jechaliśmy do weta po rozkurczowy. A była po ponad pół roku barfowania.
Wieczorem natomiast podaje wymiennie warzywa/owoce (lub generalnie papkę owocowo warzwną - zrobioną samodzielnie z pomocą sokowirówki lub kupowaną np. z primexu) lub podroby/nabiał. Jeśli pies nie chce jeść samej papki można spróbować wymieszać ją z podrobami albo twarogiem. Ja mam psy które za marchewkę zrobią wszystko - wrzucałam im takie kawałki marchewki do pogryzienia do papki dodatkowo jak już mi nic do glowy nie wchodziło. Pamiętaj, aby z podrobami nie przesadzać (zwłaszcza z wątróbką). I u mnie sprawdza się np. taki myk, że podroby zawsze daję przemrożone - wtedy psy chętniej jedzą. Nie mam pojęcia od czego to zależy ;).
Nabiał możesz dawać każdy tak naprawdę. Tylko patrz na te kupne serki, bo one w większości mają sól - staraj się kupować takie bez niej. Ja jajka daję ze skorupkami. No może nie do końca - teraz nie, bo mamy dzień 56 i bęben ogromny i boję się, że znów się przytka. Jak się boisz to możesz kupić przepiórcze - na tak małego psa nie będą kosztować majątek a skorupka jest na tyle miękka, że po lekkim rozbiciu pies ją spokojnie schrupie. Jeśli wolisz kurze - możesz zetrzeć skorupkę w moździeżu - moje bardzo chętnie w takiej formie ją jedzą. No i jest to bardzo dobre źródlo wapnia oczywiście.

Hmmm... co by tu jeszcze.
obserwuj czy po kurczakach wszystko jest ok.
Kurczaki mają to do siebie, że odporne z nich zwierzaki, to i na fermach ładują w nie dużo antybiotyków i innych ulepszaczy. Niestety powoduje to alergie. Obserwuj czy pies się nie drapie, czy wszystko jest ok z jego skórą, czy nie ma biegunek, nie wymiotuje. Jeśli zauważysz jakiekolwiek objawy - odstaw kurczaka, bo on w jakichś 80% jest przyczyną.

No i oczywiście na sam początek KONIECZNIE żołądki wołowe. Przez co najmniej 1-2 dni podawaj tylko i wyłącznie te żwacze. Później już zacznij wprowadzać normalną dietę, niemniej jednak przez tydzień dodawaj te żwacze nieczyszczone (ŚWIEŻE - nie mylić z wędzonymi), bo żołądek się musi przyzwyczaić.

Ja miałam ten sam problem co Ty - w ogóle nie chciały NIC jeść. A jak jedna była w ciąży to czego ja nie próbowałam - Boże drogi, ona nie jadła NICZEGO. Teraz jest od chyba 8 miesięcy na barfie - zjada wszystko!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O matko, wielkie dzięki za tak długi post! :modla::modla:
W ogóle dzięki Wam wiem już o wieeeele więcej niż jeszcze wczoraj wieczorem.

Zacznę od znalezienia źródła mięsa firmy o której piszesz. Czy jest tu może ktoś z Warszawy kto zaopatruje się w produkty mięsne u którejś z tych pań: [url]http://barf.pl/gdzie-kupic/mazowieckie/[/url] ??

W sklepie miesodlapsow.pl są niby podobne produkty innych firm i chętnie zrobiłabym tam zakupy ale minimalna ilość na jedno zamówienie to 10kg a dla takiego psa jak mój to zapas na pół roku... :/ Moja zamrażarka tego nie zniesie.

Czy pisząc o żołądkach wołowych z treścią macie na myśli np takie: [url]http://www.sklep.miesodlapsow.pl/product/Zoladki-wolowe-1kg-%28B%29,1.1?[/url] To one będą dobre na rozpoczęcie BARFowania i potem w razie niejedzenia warzyw?

Ponieważ jestem (a właściwie Lilo jest) w fazie niejedzenia [U][I]niczego[/I][/U], wybrałam się dzisiaj do sklepu mięsnego po różne rzeczy na spróbowanie. Nie zaczynam jeszcze pełnej diety BARFowej bo nie mam wszystkich składników ale chciałam żeby zjadła cokolwiek więc kupiłam trochę wątróbki kurzej, skrzydełko kurze, szyję indyczą i ogon wieprzowy.
Wiem już na pewno, że wątróbkę mój pies omija szerokim łukiem (a myślałam, że będzie dobra do zmiksowania z warzywami dla smaku :watpliwy:), ogon wieprzowy jest fuuj, za to kawałeczek (ok 30g) indyczej szyi w szybkim tempie zniknął z miski :D

Link to comment
Share on other sites

Tak, to są te żołądki.

Wątróbkę NIEPRZEMROŻONĄ, taką świeżą ze sklepu to mało który pies zje ;)
Najczęściej takie przemrożone już są chętniej zjadane - i ja swoim kroję na kawałki to też chętniej jedzą.

Kości wieprzowych i generalnie wieprzowiny i kości wołowych na sam początek nie podawaj.

Szyje indycze to bardzo dobry pomysł, bo jest tam wszystko co potrzebne - kości, mięso, chrząstki i tłuszcz.
Możesz podawać też korpusy kacze, indycze, gęsie o ile takie znajdziesz.
Na początek skup się na wszystkich miesach prócz wieprzowiny i wolowiny. Dlaczego? Ano dlatego, że na sam początek są to mięsa zbyt ciężkostrawne.
Zacznij właśnie od indyka, spróbuj królika, baraniny (jak masz gdzieś pod bokiem giełdę to tam zazwyczaj mozna dostać tanio takie rzeczy).

Ja kupuję w Primexie te torby z mrożonkami, bo tak mi wygodnie.
Ale nie jest problemem barfować bez primexu - grunt to jest mieć dostęp do żołądków nieczyszczonych :)

Link to comment
Share on other sites

[I][U]Hallie[/U][/I], dzięki! Już wysyłam maila :D

[I][U]Aysel[/U][/I] - skoro już mam źródło Primexu kupię pewnie na początek:

- PRIMEX BARF Z WARZYWAMI I OWOCAMI wersja dla alergików (tylko indyk)
- ŻOŁĄDKI WOŁOWE
- BARANINA z/k
- INDYK Z KOSCIĄ, KACZKA Z KOSCIĄ lub GĘS Z KOSCIĄ

Tak poza tym, jeśli by to kogoś interesowało to w sklepie miesodlapsow.pl można też kupić mniej niż 10kg tylko trzeba pokryć koszt opakowania 10zł i dostawy 21zł.

Link to comment
Share on other sites

Obecna niechecia do warzyw sie nie sugeruj. Moj nigdy nie lubl i papki od poczatku dosmaczalam watrobka albo mielonym miesem, oprocz tego zawsze jest w papce olej/oliwa i przewaznie troche maslanki. Pare tygodni temu sprobowalam bez dodatkow miesnych i szok! Zjedzone duuuuzo szybciej niz z watrobka, czyli watrobke dosmaczalam warzywami ;) przemrozona watrobke i nalepiej czesciowo scieta i ciepla zjada chetnie, zimnej albo swiezej nie chce ruszyc. Lubi zoladki, serca - mam dostep tylko do kurczaczych, no i do watraby baraniej, ale tej to juz calkiem nie daje rady mu wepchnac ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barberry']Okej, dzięki :) W takim razie na początek zamówię żołądki, indyka z owocami/warzywami i teraz nie wiem co lepsze: kaczka z kością czy gęś z kością?
Z baraniny rezygnuję.[/QUOTE]

Kaczka a gęś, to w sumie podobne ;) Ja częściej daję gęś, bo tańsza zwyczajnie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barberry']A wcale nie! Kaczka 9zł/kg a gęś 11zł/kg [url]http://www.sangoma.pl/pol/saba_pol.htm[/url] :evil_lol:[/QUOTE]

O proszę bardzo ;) Może u mnie różnica dlatego, że ja nie kupuje gotowego BARFa, tylko normalnie u rzeźnika rzeczy - gdzie np. skrzydło z kaczki kosztuje 27 zł/kg, a szyja z gęsi ok. 15 zł/kg ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...