Jump to content
Dogomania

Szkielet dalmatyńczyka - porzucony w lesie. prosmy o wsparcie !


3 x

Recommended Posts

Witam
o [B][COLOR="#FF0000"]Punto[/COLOR][/B] wiemy niewiele
Wiemy, że jest kolejnym psem, który z pewnością zostanie w Fundacji "Zwierze nie jest rzecza" na dłużej. Jest wycieńczony.
Pies został porzucony w lesie . Zanim zostanie wydany do adopcji czeka go długa droga rekonwalescencji.

W sprawie odłowienia psa alarmowali mieszkańcy wsi. Pies z lasu zbliżył się do zabudowań żebrając o jedzenie. Tylko jedna staruszka zlitowała się i podrzucała przez płot suchy chleb. Pies docenił ten skromny poczęstunek i zaczął z oddaniem pilnować posesji Starszej Pani. Niestety dom stał przy jedynej wiejskiej drodze i zaczął się problem. Mieszkańcy nie mogli z niej korzystać. Głodny i przeganiany kamieniami stawał sie coraz bardziej problematyczny. Zostaliśmy poproszeni o odłowienie psa, co nie było sprawą łatwą ani prostą.

I tak Punto jest z nami.
Teraz z wdzięczności pilnuje nas :-) Okazał się bardzo sympatycznym, towarzyskim i wiernym psem.
Niestety jego kondycja jest wciąż bardzo słaba. Ma zanik tkanki tłuszczowej i w dużym stopniu zanik mięśni, które zostały strawione.

Bardzo prosimy o wsparcie dla niego.
Powinien spożywać duże ilości świeżego mięsa, jaj, twarogu, witamin i czeka go sporo koniecznych badań, a także szczepienia, oczyszczanie zębów z kamienia oraz kastracja.

Punto jest młody, może mieć rok ew. 2 lata.
Ciężko oszacować wiek.
Jest żywiołowy.
Zaczepia inne psy.
Jest uległy wzg. człowieka.

[B]może ktoś ma jakiś pomysł jak mu pomóc?
ew mógłby zaoferowac BDT?
albo DS?
a może ktoś chciałby dorzucic grosz na odkarmienie Punta?[/B]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=dsc00122fg.jpg&res=landing[/IMG]


[B][COLOR="#FF0000"]Dane do wpłat:[/COLOR][/B]
Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą"
ul. Batalionu "Skała" AK 8/36
31-273 Kraków

e-mail: [email][email protected][/email]
tel. 0692 334 433

[B]nr konta PKO Bank Polski S.A.:
07 1020 2906 0000 1702 0256 2460

Dla przelewów zagranicznych:
BIC ( SWIFT) : PKOPPLPW
IBAN : PL581240 1170 1111 0000 2420 9674

lub poprzez paypala:
[email][email protected][/email][/B]

Edited by 3 x
Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::']Jak cos zajdziecie to deklaruje 40zl miesiecznie dla biedaka.[/QUOTE]

Figa
a może zechcesz już teraz wspomóc Punto ?
[B]może ktoś jeszcze coś dorzuci i będzie na worek karmy dla niego?[/B]

Punto jest którmyśtam psem pod opieką FZNJR
gdzie orcz niego utrzymaniu mamy ponad 20 koni
i coś ok 30-40 kotów
więc każda pomoc jest na wagę jedzenia i zdrowia zwierzaków :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::']Jesli psiaczek juz teraz potrzebuje wsparcia to prosze o podanie danych do konta na pw ;) (z kodem BIC/SWIFT koniecznie)[/QUOTE]

dziękujemy :)
pieniązki pojda na karmę dla Punto!

może ktoś jescze dorzuci chłopakowi na kilka chrupek?

Link to comment
Share on other sites

z rozmowy którą przeprowadziłam z Izą i dziewczynami od nas to Punto zostanie się u Izy. Iza zaproponowała, że jak damy mu bude i ogrodzimy teren to może sie u niej zostać. Przystałyśmy na taką propozycje, teraz trzeba dograć tylko szczegóły. Oczywiście Punto przejdzie pod naszą opiekę i my będziemy go utrzymywać (karma i wet) ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='roma_121']z rozmowy którą przeprowadziłam z Izą i dziewczynami od nas to Punto zostanie się u Izy. Iza zaproponowała, że jak damy mu bude i ogrodzimy teren to może sie u niej zostać. Przystałyśmy na taką propozycje, teraz trzeba dograć tylko szczegóły. [B]Oczywiście Punto przejdzie pod naszą opiekę i my będziemy go utrzymywać (karma i wet)[/B] ;)[/QUOTE]

olaboga :crazyeye:
naprawdę?
jesteście niesamowite :loveu:

przepraszam, że sie tak cieszę, ale niestety zdarzało się juz, ze ktoś oddawał psa pod opieke Izie i o nim zapominał po jakims czasie
a tutaj proszę, zupełnie odwrotna sytuacja :)
Biafra ma psa a znajduje się pomoc dla niego i opieka :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05674.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05678.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05681.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05682.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05683.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05686.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05687.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05694.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05695.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05698.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05701.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05704.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05711.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05709.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.pkzui.com/t/20120603_punto/m_DSC05710.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Punto dostał wielki wór karmy z gratisem i paczuszkę z preparatami na pchły i obrożę.
Bardzo dziękuję w jego imieniu dziewczynom od Dalmatyńczyków :loveu:
Zdjęcia prezentów się ładują ;)

Sam Punto na razie jest pod moją obserwacją :p
Tak jak mówiłam dziewczynom przez telefon, pierwszy raz widzę na oczy dalmatyńczyka i muszę się dobrze zastanowić żeby go niechcący nie urazić moją opinią ;)

W porównaniu do kaukazów i molosów to on jest BARDZO inny ...
Na pewno jest bardzo towarzyski, nie lubi być sam...chyba wręcz się trochę boi.
Próbuje mi wskoczyć na ręce, na głowę, na co się tylko da
Nie potrafi sobie zorganizować czasu...pewnie to dobrze jak na dalmatynczyka, ale uwierzcie mi w porównaniu do wielkich puchatych misiów, które głównie leżą i rozglądają się oraz może Raz ! dziennie wykazują jakieś ożywienie, taki Punto to jest wyzwanie :evil_lol:

Widać go wszędzie, słychać go też wszędzie.
Najbardziej reaguje jak podjeżdżam samochodem. Nie ważne , że byłam w sklepie tylko 10 minut...muszę biec do niego, bo drze się jakby go co najmniej drzewo przywaliło.
Ktoś pomyśli, że się nad nim znęcam jak tylko wracam do domu. To też jest dla mnie ciekawostka, bo moje psy drą się jak wyjeżdżam z domu. Teraz mam komplecik ;)

Bardzo lubi jeść i karmię go trzy razy dziennie, bo panicznie boję się skrętu żołądka.
Jest bardzo chudy i połyka dosłownie w sekundę.

Ma trochę problem na spacerach. Ciągnie jak koń pociągowy, ale niestety nie w jednym kierunku, tylko w KAŻDYM. W każdym jednocześnie, plącząc się o moje nogi, swoje nogi i cokolwiek tylko się da zaplątać po drodze . Nie da się prośbą, groźbą, niczym...może z czasem mu przejdzie.

Raczej całe życie spędził na łancuchu. Nie biegał, tylko stał i szczekał na wszystko co się rusza.
Na łańcuchu o dziwo się nie plącze, i błyskawicznie przekłada łapy jak zmienia kierunek. Ma to opanowane do perfekcji, podobnie jak błyskawiczne przegryzanie wszystkiego co nie jest łańcuchem a trzyma go za łeb. Np smycz.

Nie potrafi korzystać z legowiska, konsekwentnie kładzie się obok.
Najbardziej pasuje mu sucha trawa, albo jakaś kępa.
Szczeka jak pada deszcz.
I niestety najgorsze jest to, że rzuca się na koty, inne zwierzęta i małe dzieci.
Na koty i zwierzęta drze się ile fabryka dała i chce się urwać. Z dziećmi jest gorzej, bo drepta w miejscu, garbi się i nie wiadomo o co chodzi, czeka aż podejdzie na metr i wtedy startuje już z paszczą.

Dobry pies stróżujący...tylko trzeba mu kożuch uszyć i śniegowce :shake:
Mnie się panicznie boi. Wystarczy, że głośniej ryknę jego imię i udaje , że go nie ma.
Albo drze się jak opętany na przechodzącego konia, a jak zobaczy , że na niego patrzę to rozpłaszcza się jak naleśnik w trawie i udaje , że to nie on.
Czyli jakaś szara komórka tam czuwa ;)

W nocy raczej śpi, i za to baaaardzo go lubię. Czyli jest przyzwyczajony, że dziki , sarny, jeże i inny zwierz łażą wokół niego. Na bank żył gdzieś przy wsiowej budzie albo stodole.
Większość psów, jak do mnie przyjeżdża np ze schronisk to potrafią się drzeć w nocy tygodniami ze strachu...za wyjątkiem kaukaza Freda, który darł się miesiącami :shake:


Czyli w skrócie, to chyba nie miał człowieka zbyt blisko siebie.
I wychować raczej też nikt go nie zdążył. I bardzo nie lubi obcych.
Może po kastracji trochę para z niego ujdzie, ale do tego czasu długa droga, bo jego kondycja nawet na szczepienie się nie nadaje. W najblizszym planie jedynie wścieklizna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::']Jaki on biedny... :(
Czy pieniazki ode mnie dotarly?[/QUOTE]

poszły na konto fundacji Zwierze nie jest rzecza? czy do dalmatynczyków?
jak do Fundacji to wydzwonię Ize i sie dopytam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...