Jump to content
Dogomania

Sunia w typie Westie w DT - prosimy o pomoc! Inowrocław


Lilit

Recommended Posts

Dziś do mojego stadka dołącza tymczasowiczka sunia w typie Westie wypatrzona w schronisku przez Toyotę. Bardzo chciałybyśmy znaleźć jej DS, ale najpierw musimy poznać jej charakter, przyzwyczajenia, doprowadzić ją do dobrej formy i wysterylizować.

Nie wiele wiemy o losach suni - została adoptowana rok temu jako szczenię, teraz wróciła do schroniska, właściciele załatwili zrzeczenie bez podania przyczyny. Sunia w warunkach schroniskowych nie ma zbyt wielkich szans na przetrwanie, potrzebuje dużo miłości i uwagi.

Ze względu na zaniedbanie suni i brak pomocy weterynaryjnej w schronisku czekają nas wydatki, dlatego bardzo prosimy o pomoc dla suni, czy to w postaci karmy, czy też wsparcia finansowego na fryzjera i weterynarza oraz jak najbardziej zapraszamy chętnych do przygarnięcia suni po okresie rekonwalestecji po zabiegu :razz:

A oto nasza ślicznotka :loveu:



[IMG]http://imageshack.us/a/img849/2342/37666738.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img33/4633/55912201.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img809/8910/56021864.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img19/3204/57185569.jpg[/IMG]


[B][FONT=arial black][SIZE=5][COLOR=#00ff00]
Rozliczenie:
[SIZE=3]
A&L 13 zł [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/FONT][/B]:multi: Dziękujemy!![COLOR=#ff0000][B]- 30 zł - wizyta u weterynarza [/B]
[/COLOR]

Edited by Lilit
Link to comment
Share on other sites

I jak - sunia jest już w DT? Ludzie to debile... Najpierw wziąć psa ze schroniska, żeby po roku z powrotem go tam oddać? :angryy: Widać, że jest nieszczęśliwa :-( Po trymowaniu na pewno będzie z niej ślicznotka :loveu: Poproszę na PW jakieś dane do wpłaty, coś tam przeleję suni na start ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ursobranco']No no bez takich nam tu! Że bedą sie bili! Mamy wielką nadzieje po kontakcie z Toyotą, że piesek trafi do naszego domku nad morzem! Już nie możemy się doczekać momentu, kiedy będziemy mogli po nią pojechać![/QUOTE]
Suuuuupeeeeeeeer! :multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest już u mnie, po kilku przebojach. Sunię niestety ktoś ostrzygł, juto postaram się wstawić zdjęcia. Nie jest już bezimienna - od dzisiaj to Miłka ;) Jest bardzo kontaktowa, ale jak to terier ma sporo charakterku - m.in. goni moje koty w celach rozrywkwych, które są u siebie i dosyć ciężko to znoszą, bo nie znają takich amorów. Kiedy ją dostaliśmy to miłość od pierwszego wejrzenia - wskoczyła mi na kolana i zaczęła się tulić, mojego męża wycałowała i uznała za świetnego pluszaka - tuliła się do niego całą drogę. Jazdę samochodem znosi super, lekko się stresuje, ale leżeć na półce z tyłu i patrzeć na drogę i światełka.

Ma straszne problemy ze spacerkiem - łazikuje, wącha, ale twarde dowody zostawia w domu, na szczęście siusiu zrobiła na kolejnym spacerku. Myślę, że to kwestia stresu i jutro się sytuacja rozwiąże.

Jest przekochana i przesłodka ;) Zaraz idzie się panna kąpać.

Edit:

Żeby nie było niejasności, nie został wybrany DS dla suni, nadal czekamy na propozycje, rozmowa telefoniczna niestety nie zastąpi całej reszty procedur, a bez nich suni nie wydam nikomu, bo nie zasługuje na kolejne rozczarowania. Niemniej miło mi bardzo, że jest ktoś kto jest nią zainteresowany - w takim razie proszę o kontakt ze mną, bo to ja będę pieska wydawała ;)

Edited by Lilit
Link to comment
Share on other sites

O nieeeee, ogolili ją?! :wallbash::motz:To bardzo niedobrze... No ale cóż, teraz już za późno...
Super, że jest kontaktowa i otwarta na ludzi ;) Jedynie z kotami problem - trzeba ją stopować, bo terrier jak to terrier - jeżeli nie będziesz jej tego zabraniać uzna to za jak najbardziej prawidłowe i ciężko będzie to później wyplewić ;)
Proszę wymiziać malutka ode mnie :)

Link to comment
Share on other sites

Nie całkiem ogolili, ale skrócili ją nieco, i teraz wygląda dosyć hmmm...niechlujnie ;p Jest spokojna podczas kąpieli, ale już uczesać się gadzina nie da, nie lubi ;/ Na szczęście dobra odżywka dała tyle, że nie ma kołtunów i włosy nawet rozczesane połowicznie dają radę. Suszarki niestety nie toleruje, ale popracujemy nad tym ;) Dzięki za rady, staramy się ją temperować, ale w kilka godzin nie zmienię roku ;)

Miłka wymiziana, tyłeczek nadstawia na mizianki od cioteczki ;)

Edit:
Na porannym spacerku panienka pięknie się wysiusiała i zostawiła średnio twarde dowody, ale sądzę, że to stres. Miłka pokazuje charakterek szczególnie kiedy czegoś nie lubi np. wycierania tylnych łapek, próbuje straszyć, ale robi to dosyć spokojnie, myślę, że przyzwyczajenie jej to kwestia czasu. Dosyć ładnie siada, chodzi na smyczce dosyć fajnie, ale bawi się w huskiego i ciągnie :p Na razie z jedzeniem średnio, zobaczymy dzisiaj, do końca tygodnia jest na jedzonku suchym/ troszkę mokrego z Animody (wypina się na nie, a dostała je od miłej sąsiadki ;) ), później rozważam BARF, żeby niuńkę nieco odżywić - dzięki A&L za nieocenioną pomoc, dzięki Tobie sunia jest czysta i pachnąca, i już nie długo będzie jadła jak prawdziwy wilk ;p

Edited by Lilit
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilit']Nie całkiem ogolili, ale skrócili ją nieco, i teraz wygląda dosyć hmmm...niechlujnie ;p Jest spokojna podczas kąpieli, ale już uczesać się gadzina nie da, nie lubi ;/ Na szczęście dobra odżywka dała tyle, że nie ma kołtunów i włosy nawet rozczesane połowicznie dają radę. Suszarki niestety nie toleruje, ale popracujemy nad tym ;) Dzięki za rady, staramy się ją temperować, ale w kilka godzin nie zmienię roku ;)

Miłka wymiziana, tyłeczek nadstawia na mizianki od cioteczki ;)

Edit:
Na porannym spacerku panienka pięknie się wysiusiała i zostawiła średnio twarde dowody, ale sądzę, że to stres. Miłka pokazuje charakterek szczególnie kiedy czegoś nie lubi np. wycierania tylnych łapek, próbuje straszyć, ale robi to dosyć spokojnie, myślę, że przyzwyczajenie jej to kwestia czasu. Dosyć ładnie siada, chodzi na smyczce dosyć fajnie, ale bawi się w huskiego i ciągnie :p Na razie z jedzeniem średnio, zobaczymy dzisiaj, do końca tygodnia jest na jedzonku suchym/ troszkę mokrego z Animody (wypina się na nie, a dostała je od miłej sąsiadki ;) ), później rozważam BARF, żeby niuńkę nieco odżywić - dzięki A&L za nieocenioną pomoc, dzięki Tobie [B]sunia jest czysta i pachnąca, i już nie długo będzie jadła jak prawdziwy wilk ;p[/B][/QUOTE]
Zasługuje na to :loveu:
A jak z kotami, dalej goni? Musisz jej pokazać, że to be i nagradzaj jak nie zwraca uwagi na kotecki ;) Jak widać to niezniszczony terrier, skoro goni kotki :evil_lol: Moja sucz kotki kocha dopóki te nie zaczynają iść w trochę szybszym tempie, niż zwykle - wtedy uznaje, że pogoń to jedyne słuszne wyjście, a później kotecka trzeba wytarmosić :loveu: O tak jak [URL="https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/556137_385894511456974_897985211_n.jpg"]TUTAJ[/URL] tylko to akurat wersja soft ;)
Pokaż zdjęcia, to ocenimy co można zrobić z jej szatą, coby wyglądała jak dama :)
Jak nie lubi się czesać, to pomóż sobie smakami. West nie może unikać czesania. Czesz ją i jak choć chwilkę jest spokojna, to daj smaka - u mnie pomogło. Teraz jest ok, bo nałożyłaś odżywkę, ale chyba sama rozumiesz, że west musi być przyzwyczajony do czesania i najlepiej przyzwyczajać ją już teraz. Podobnie można robić z ciągnięciem, bo to też powinno zostać ukrócone ;) I na pewno w szybszej nauce pomoże kliker ;)

Link to comment
Share on other sites

Melduję się na wątku, niestety na chwilę z pracy. Od wczoraj nie mam dostępu do netu. Mam nadzieję, że jutro sytuacja wróci do normy.

Dziękuję Lilit za wszystko. Ja już byłam wczoraj zmęczona, jeszcze miałam stres, bo zostawiłam samą córkę w domu, a mieszkamy w nowym miejscu, więc dziecko trochę się boi. A schronisko się nie popisało, nie pierwszy raz z resztą.

Pracownik musiał w świetle latarki wyciągać Miłkę z boksu z ok. 7 psami i było to bardzo stresujące i Miłka uciekała i broniła się przed nałożeniem pętli.

Potem były jeszcze cyrki z zaczipowaniem.

Ja już byłam wcześniej w schronie o 14 i podałam dane, zostały wypisane papiery i uzgodniłam ze schronem, że adopcja odbędzie się późno po godzinach. Niestety nie przygotowali psa, który powinien czekać w osobnej klatce i mieć już czip.


[B]Uzgodniłyśmy z Lilit, że to ona będzie osobą decyzyjną [/B][B]w kwestii DS[/B].

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Twój zadzior super :loveu: Kicia bardzo podobna do mojej Liluchy ;)
Rusek nadal za kanapą, nawet na znak protestu nasikał tam patrząc mi w oczy przepraszająco.

Za to córuchna jest łóżkowcem - nie da się jej wygnać z łóżka,a spanie obok mnie na poduszce to jest już w ogóle jej ulubiona pozycja. A cwana jest, bo czeka aż zasnę, albo się odwrócę i udaje, że ona już tu była i ma "prawo zajętości kanapy" ;)

Myślę, że z każdym spacerkiem będzie lepiej,co do czesania na razie przyuczam ją rękawicą, później przejdę na szczotę, będzie okej - Miłuchna szybko się uczy, np. nauczył ją mój mąż wczoraj siadać i dzisiaj ćwiczymy, żeby pancio był zadowolony jutro ;)
W ogóle chyba go sobie upatrzyła, bo jak na chwilkę została w pokoju sama, żeby kot miał minutę spokoju, to w tej minucie zdążyła wyjąć z kosza na pranie brudne mężowe skarpety i się na nich położyć w pokoju na dywanie :cool3: Chyba mam konkurencję ;)

[IMG]http://imageshack.us/a/img24/470/dsc05495mr.jpg[/IMG]




[IMG]http://imageshack.us/a/img24/470/dsc05495mr.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img210/8664/dsc05497b.jpg[/IMG]


Na początek mam takie na szybko foty ;)

Link to comment
Share on other sites

Ten kot, którego widziałaś w mojej galerii nie jest mój, a mojej cioci ;) (ja za kotami nie przepadam). Ciocia mieszka obok i codziennie u niej jesteśmy, więc Lena ma zajęcie - kotecek :evil_lol:
Miłka jest śliczna :loveu: I nie jest źle - myślałam, że ma krótszą szatę, można ją spokojnie trymować. Dzwoniłaś do groomerów czy będziesz próbować sama? Ile ona w ogóle spędziła w schronisku teraz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilit']Coś koło tygodnia. Na razie kazano mi poczekać, bo [B]włos zaraz po kąpieli nie nadaje się do trymowania.
[/B]
Na razie jest okej, tylko wybrzydza przy misce ;)[/QUOTE]

Tak, zapomniałam o tym nadmienić. Chodziło mi o to, że ogólnie nadaje się do zerwania, bo myślałam, że jest bardziej łysa ;)

Link to comment
Share on other sites

Miłka jest niejadek jak nic :shake: Chyba przejdziemy na BARFa od razu, bo nic nie je, a wet mówi, że to stres, albo taka wybredna, bo jest zdrowiuśka jak wilczek, ale za to znaleźliśmy jakieś blizny pod sierścią, jakby ją kto ciął :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilit']Miłka jest niejadek jak nic :shake: Chyba przejdziemy na BARFa od razu, bo nic nie je, a wet mówi, że to stres, albo taka wybredna, bo jest zdrowiuśka jak wilczek, ale za to znaleźliśmy jakieś blizny pod sierścią, jakby ją kto ciął :-([/QUOTE]
To chyba będzie najlepsze rozwiązanie, tylko BARF nie musi zakończyć problemów z niejedzeniem. Nie wszystkie psy lubią surowe mięso. W każdym razie warto zrobić wszystko, żeby pies BARF jadł. Są różne sposoby, coby pieska zachęcić do jedzenia ;) Wejdź sobie na to forum, co Ci podałam - tam jest wszystko na temat BARFu.
[quote name='toyota']Miłka spędziła w schronisku ok. 3 tygodnie.[/QUOTE]
Dobrze, że tylko tyle...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelynkaa']A ja jakoś jestem sceptyczna co do barfu szczególnie u tak małego psa, tym bardziej że podaje się dużo drobiu czego west niekoniecznie może tolerować. Lilit czy prócz Pana Konrada jeszcze jakiś domek chętny był?[/QUOTE]
To masz złe informacje. Nie wiem skąd masz info o tym drobiu. Ja też byłam sceptyczna, póki nie wdrążyłam się w temat. Myślę, że każdy o zdrowym rozsądku, kto poświęci trochę na dowiedzenie się więcej o BARFie nie będzie już miał wątpliowści ;) Małym psom nie trzeba od razu dawać kości np. ze schabu, z którymi zapewne sobie nie poradzą, zaczyna się od czegoś "prostszego" i uwierz, że zdrowy pies sobie z tym radzi doskonale. Co do kurczaka, to ja uważam, że nie ma sensu wykluczać go z diety tylko dlatego, że pies może mieć alergię. Może, ale nie musi. Ja Lenie daję kurczaka, karm opartych na nim raczej nie kupowałam, ale kurczaka je i nic jej nie jest.
Poza tym wypowiedzi osób stosujących BARF rozwiały moje wątpliwości, a jeszcze bardziej zdjęcia ich pupili sprzed i w trakcie BARFa.
I co najważniejsze - to Lilit decyduje co będzie jadła Miłka i na pewno nie wprowadziłabym tej diety, gdyby się z tematem nie zapoznała i nie uznała diety za słuszną.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...