Jump to content
Dogomania

Młodziutka Al - we własnym domu ZDECYDOWANIE jest najlepiej :)


Nutusia

Recommended Posts

Nie wiem skąd wzięła się w schronisku - czy tam się urodziła, czy trafiła "z ulicy". W książeczce zdrowia ma wpis, że urodziła się ok. 10 listopada 2012.

Ze schroniska wyzwoliła maliznę organizacja o nazwie Trip i psina trafiła do DT w Warszawie. Tam chyba dostała na imię Merida - przynajmniej taki wpis jest w książeczce.
Z DT została adoptowana, ale po tygodniu wróciła z adopcji.

Potem została adoptowana przez kolejną rodzinę. Zamieszkała w Warszawie, w domu z ogrodem i wszyscy liczyli, że odtąd Alma - bo tak dostała na imię - będzie żyła długo i szczęśliwie.

Niestety, życie to nie bajka, o czym wszyscy wiemy.

Bardzo szybko po adopcji zaczęły się problemy zdrowotne u dwójki małych dzieci Państwa. Lekarz sugerował alergię, ale u rodziny i znajomych, gdzie Państwo bywali z dziećmi były psy i nigdy nie było problemów. Kaszel i katar składano na karb zimowej aury, jednak bacznie przyglądano się rozwojowi sytuacji i już w lutym pierwszy raz wyartykułowano, że być może trzeba będzie szukać psu innego domu.

Po lekach jednak było lepiej i wszyscy odetchnęli z ulgą - nie na długo. Kolejny atak nastąpił niedawno, a pediatra stwierdził, że żarty się skończyły, za to zaczyna się astma.

Decyzja mogła być tylko jedna - niestety, dla Almy najgorsza z możliwych.

Na razie Al, za sprawą mojego Syna, który zna Państwa Almy wylądowała u nas i będziemy jej szukać kolejnego domu...

Al ma teraz pół roku. Jest nieco płochliwa, boi się szczekających psów, jest niepewna i nie ufa człowiekowi od pierwszego wejrzenia. Po chwili jednak się przekonuje, pozwala się głaskać, wywala kółkami do góry. Moich psiaków się początkowo bała, ale już następnego dnia zaczepiała do zabawy. Dziś się ganiają, podgryzają i bawią na całego. Najlepszą kumpelą okazała się największa - boksia Lili.

A oto pierwsze, niestety dość marne fotki małej Al (jakoś mi Alma ciężko przychodzi, bo jest dla tej szprotki za poważna ;))

Alusia jest niewielka i bardzo drobna. Gdyby nie jej długaśne "odnóża", byłaby niemal mikropieskiem. Ma jedwabistą sierść. Zaszczepiona na wirusówki i zaczipowana.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/13/f3da.jpg/"][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/530/f3da.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/835/h9v1.jpg/"][IMG]http://img835.imageshack.us/img835/7510/h9v1.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/844/hjx5.jpg/"][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/938/hjx5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/197/uev.JPG/"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3478/uev.JPG[/IMG][/URL]

Edited by Nutusia
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[COLOR=#800080][B]Tradycyjnie, "spadek" po szczęśliwie domnej Alusi trafia do kolejnej naszej podopiecznej, czyli do Iki: [/B][/COLOR]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252370-Ika-żywy-trup-gorzej-już-być-nie-może-nasza-w-tym-głowa!?p=22054191#post22054191[B]

Post rozliczeniowy:
[/B]

[COLOR=#800080]Alma dziedziczy spadek po Insektach, czyli Pchełce i Muszce w kwocie 263 + 282 = 545 zł[/COLOR]
(wątek Insektów: [COLOR=#0000cd]http://www.dogomania.pl/forum/threads/223534-Dwa-olkuskie-insekty-Muszka-i-Pchełka-zasługują-na-normalność-po-tym-co-przeszły[/COLOR] - rozliczenie w dwóch osobnych postach: nr 2 i nr 3)

[COLOR=#800080][B]Aktualny stan konta: 0 zł[/B][/COLOR]


[COLOR=#0000cd][B]Wpływy: 875,57[/B]
- 545,00 - spadek po Insektach[/COLOR]
[COLOR=#0000cd]- 200,01 - zwrot za sterylkę z fundacji TRIP
- 40,56 - wpłata od Mattilu :)
- 18,25 - za słonika od ick
- 71,75 - mój bazarek książkowy - Drugi Regał
[/COLOR]

[COLOR=#ff0000][B]Wydatki: 875,57[/B]
- 11,94 - 6 puszek karmy Winston dla szczeniąt
- 3,85 - sucha karma Friskies dla szczeniąt
- 20,00 - szczepienie p/ko wściekliźnie + 1 tabl. na odrobaczenie
- 10,00 - dojazd do lecznicy j.w.
- 12,45 - 5 puszek karmy Winston dla szczeniąt po 2,49
- 4,39 - opakowanie Frolic suchy z wołowiną
- 200,00 - sterylizacja
- 10,00 - dojazd do lecznicy j.w.
- 29,80 - 2 kg karmy dla szczeniąt Josera
- 5,00 - dojazd do lecznicy (na spółkę z Chmurką) na zdjęcie szwów
- 28,00 - 3 kg karmy Dog Chow dla szczeniąt z jagnięciną i ryżem[/COLOR]
[COLOR=#ff0000]- 28,00 - 3 kg karmy Brit junior z kurczakiem
- 46,40 - przekazane na dług Kajtusia w DS, żeby wyzerować jego konto [/COLOR](tu wątek Kaja: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246308-Kaj-mały-desanciarz-już-w-super-DeeSie-[/URL]))
[COLOR=#ff0000]- 45,60 - 6 kg karmy RC (odważone z worka 15 kg za 114 zł)
- 82,40 - 12 kg karmy (z worka 15 kg za 103 zł - post z 03.12)
- 44,24 - 7 kg karmy Purina Dog Chow chicken (odważone z worka 15 kg za 94,80)
- 29,80 - wyróżnienie ogłoszenia na Tablica.pl i Gumtree
- 50,87 - 7 kg karmy Purina Dog Chow (odważone z worka 15 kg za 109,00 zł) - to jest karma na luty - w styczniu karmę dla całej naszej bandy zasponsorowała Amiga, za co pięknie dziękujemy :)
- 212,81 - "spadek" przekazany na rzecz Iki
[/COLOR]

Edited by Nutusia
Link to comment
Share on other sites

Tekst do ogłoszeń:

Filigranowa Alma wypatruje domu


Alma jest młodziutką (1,5 roku), radosną, wdzięczną sunią, którą rozpiera młodzieńcza radość i energia. Już dawno zapomniała, że przyszła na świat w schronisku.

Jest niewielkim pieskiem. Co prawda sięga przed kolano, ale jest bardzo drobniutka (waży 9 kg) – takie chucherko na patyczkowatych łapkach.

Alusia jest łagodna, bardzo ceni sobie kontakt z człowiekiem i przytulanie, choć w pierwszej chwili jest dość nieufna i płochliwa w stosunku do obcych osób.

Doskonale odnajduje się w towarzystwie innych psów, do kotów ma stosunek zabawowy, ale traktuje je z respektem.

Alma jest zdrowa, zaszczepiona, zaczipowana i wysterylizowana. Zachowuje czystość w domu, umie chodzić na smyczy.

Najwyższy czas, by znalazła swoich Ludzi i własny dom już na zawsze…

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę przedadopcyjną oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt: Magda Lipińska
608 33 86 72, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]




Śliczna Alma czeka na prawdziwy dom

Alma ma 1,5 roku. Jest zdrową, wesołą i rozbrykaną sunią, która na szczęście już prawie zapomniała o życiowym „falstarcie”. Prawie, bo nadal trzeba się troszkę postarać, by sobie zaskarbić jej zaufanie.

Nie jest psem, który od pierwszego wejrzenia kocha cały świat – w stosunku do obcych bywa nieufna i płochliwa. Jednak cierpliwość, opanowanie i dobry kąsek w ręce szybko sprawiają, że pękają wszelkie lody!

Alusia jest nieduża. Waży 9 kg i sięga przed kolano – malutki piesek na długich łapkach, jak sarenka.

Alma świetnie się dogaduje z innymi psami, zaprzyjaźniła się też z kotem. Uwielbia ruch, zabawę i daje się zagłaskiwać na śmierć J

Zachowuje czystość, nieźle chodzi na smyczy. Jest zaszczepiona, zaczipowana i wysterylizowana.

Podaruj jej trochę serca, a będzie wdzięcznym i oddanym przyjacielem!

Warunkiem adopcji jest wyrażenie zgody na wizytę przedadopcyjną oraz podpisanie umowy adopcyjnej.

Kontakt: Magda Lipińska
608 33 86 72, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][EMAIL="[email protected]"]

[/EMAIL][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/244516-Młodziutka-Al-wszędzie-dobrze-ale-we-własnym-domu-byłoby-najlepiej"][IMG]http://img580.imageshack.us/img580/3202/hxll.jpg[/IMG][/URL][EMAIL="[email protected]"]
[/EMAIL]

Edited by Nutusia
Link to comment
Share on other sites

A nie mówiłam? ;) :)
Najbardziej rozczulają mnie te identyczne odnóża - w ten sam sposób się głasków domagają, skaczą na mnie i się na blat w kuchni i na szafkę z kocimi miskami wspinają... Tylko chyba nie umieją się wybijać ze wszystkich czterech na raz i przez to bardziej subtelnie się na kolana pchają :)

Link to comment
Share on other sites

No nie, nie obejmują ;)

Z michą jest kłopot, bo ona nie jest nauczona jeść suchą karmę. Podobno od początku nie chciała, więc jej gotowali albo dawali mokrą psią. Staram się ją "zanęcać", ale skutecznie strajkuje. Wczoraj kupiliśmy na próbę 2 puszki Winstona dla szczeniąt i.. pasi! Dobre i to, bo gotowanie byłoby trudne. No i ona jeszcze powinna jeść dzieciakowe żarełko. Je powoli, wybiera kulki suchej karmy i skutecznie nimi pluje na boki, ku wielkiej radości reszty, otaczającej ją równiutkim wianuszkiem :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim zaglądającym i kibicującym :)

Wczoraj późno wróciłam do domu - ale była radość! Nie nadążałam strzepywać skaczących na mnie odnóży :) Zanęcanie jedzeniem puszkowym skutkuje coraz lepiej - coraz częściej słychać chrupanie kuleczek suchej karmy. Mały patyczak wszędzie za mną drepcze. Wieczorem jest tak zmęczona całodniowym ganianiem, ale i tak mnie "śledzi", przy czym gdy tylko się gdzieś zatrzymam na chwilę (kuchnia, łazienka), natychmiast się układa do spania, a ja podła znów gdzieś idę i pies też się musi przemieszczać. Za to jak już idziemy spać, to się Al melduje na łóżku, zwija w precelek i śpi do rana jak zabita :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...