Jump to content
Dogomania

aresywny szczeniak - gryzie gdy chce mu się coś odebrać


adgamma

Recommended Posts

Witam, mamy 3 miesięcznego szczeniaka mieszańca od spaniela. Na spacerze zachowuje się jak istny odkurzacz dlatego już nie spuszczamy go ze smyczy, żeby w porę reagować. Problem następuje gdy chcemy zabrać mu z pyska coś co udało mu się wziąć mimo naszej czujności. Warczy i gryzie do krwi :-( Często są to resztki jedzenia roznoszone przez koty ze śmietników - kości, stare ryby itp. Po paru takich atakach agresji poddaliśmy się i boimy się wyciągać mu cokolwiek z paszczy, zjada to co znalazł - parę razy już miał poważne problemy żołądkowe po tych śmieciach. Nie pomaga wymiana na żadne smakołyki - to co znajdzie jest lepsze, bardziej śmierdzi? :shake: Myślimy o kagańcu, ale czy to rozwiąże problem z agresją wobec nas?

Link to comment
Share on other sites

Nie, to nie jest problem rozwiązania agresji. Psa musisz nauczyć najpierw w domu, później pod kontrolą na zewnątrz że to co ty chcesz ma oddać. Naucz go wypluwania na 'puść' lub 'daj'. Na spacery chodź z psem w kagańcu żeby w końcu się nie zatruł.
Sama miałam śmieciozżeracza, kaganiec + nauka, suka po kilku tygodniach nauczyła się że ma wypluwać.
Jeśli nie zastosujecie kagańca, nie zauważycie w porę, to nauka może być powolna i mozolna. Pies poprzez znalezienie zdobyczy sam się nagradza, do tego wy się wycofujecie gdy ten atakuje, im mocniej atakuje tym szybszy ma efekt co też go nakręca i uczy agresji.
Jest to mix spaniela, dobrym pomysłem było by go wdrażać w pracę węchową. W ten sposób ukierunkujesz jego geny i zachowania w odpowiedni sposób.

Link to comment
Share on other sites

3 miesięczny szczeniak to jeszcze dzieciak na tyle młody, że można mu naprawdę nietrudno narzucić swoją wolę. Najgorsze, co można zrobić, to utwierdzić go w przekonaniu, że się go boicie, a nie reagując (nie wyjmując mu tej zdobyczy) właśnie go utwierdzacie. Przecież dorosły człowiek ma przewagę i psychiczną i fizyczną nad takim małym szczeniakiem i nietrudno tej przewagi użyć, bez szkody dla psa.
Hoduję sznaucery olbrzymy, więc większe psy i nie wyobrażam sobie, żeby nawet i półroczny dzieciak (nie mój nawet) nie poddał się mojej woli - ostatnio uczesałam brodę i wąsy półrocznemu młodzieńcowi, który właścicielom nie pozwalał na to, oczy przecierali ze zdumienia, że pozwolił użyć grzebienia w obrębie kufy. Jak boicie się ostrych ząbków, i tego, że pies ma szybkie ruchy, i może zahaczyć ząbkami, to spróbujcie zadziałać w rękawicach, zwłaszcza, że będziecie działali w pobliżu zębów, ale koniecznie reagujcie, póki to jeszcze szczeniak.

Kaganiec jest dobry na pieska śmieciucha, żeby zapobiec "odkurzaniu", bo nie zawsze się zdąży odebrać, nawet jak pies oddaje, ale problemu agresji nie rozwiąże.

Musicie niestety, jak sprawy zaszły tak daleko, że on już wie, że boicie się jego ataków zębami, zadziałać używając swojej przewagi fizycznej (żadne strofowanie, szarpanie, ale spokojne unieruchomienie). Poskromić wybuchy złości można unieruchamiając młodego tak, by nie miał swobody ruchów, jak jest duży i silny proponuję od tyłu go tak jakby dosiąść (trzymając za obrożę, żeby nie rzucał się dokoła zębami) - jeśli przez 30 sekund przytrzyma się go, nagle staje się pokorny jak cielątko, grzeczniusi, wtedy reaguje na pochwałę, że jest już grzeczny, daje sobie zrobić wszystko.

Link to comment
Share on other sites

witam wszystkich serdecznie ;-)
jestem tutaj nowa i to moj pierwszy post.
wiec moze zeby nie `zasmiecac`forum podkleje sie tutaj ;-)
od tygodnia mamy w domu nowego czlonka rodziny.
jest to 9 tygodniowy cocer spaniel ( czaarny dla zainteresowanych )
od pierwszego dnia w noiwym domu zauwazylismy ze pies bardzo rzuca sie na jedzenie i w przeciaguu lkiu sekund zjada wszystko.
dzisiaj pojawil sie inny problem.
pies dostal kosc do obgryzania.
niestety od momentu kiedy ja dostal bardzo intensywnie warczal na wszystkich ktorzy zblizali sie w jego kierunku !
zabralam mu te kosc ,pies warczal , oddalalm nadal warczal, obgrzyal i warczal.
probowalam glaskac podczas jedzienia warczal bardzo intesywnie.
nie ugryzl mnie, nie probowal ale mimo wszystko okazywal swoje niezadowolenie.troche sie tej agresji w tak mlodym wieku boje bo mam 4 letnia corke ...
jakies rady ?

Link to comment
Share on other sites

Owszem. Tak na szybko:)

Pies ma 9 tygodni i agresja tutaj chyba nie jest dobrym słowem, to na początek, ale teraz rady merytoryczne.

Na początku dajesz psu gryźc kość tylko ze swojej ręki. gryzie rękę? Kości nie ma. Musi się nauczyć, że Ty jesteś dawcą żarcia i nie chcesz mu go odebrać. Tak samo z miską, wkładasz do niej żarełko, trzymasz w rękach pies je. Od czasu do czasu mieszasz w misce ręką i dokładasz kąsek. To samo może robić z miską córka, byleby pod Twoją kontrolą. Pies nauczy się w końcu nie bronić zasobów, czy to miski czy kości jak będą na ziemi.

jeśli zdarzy się psu podgryzanie Was za nogi, ręce, podczas zabawy - gryzak w łape i do psiego pyska. Niech wie co jest alternatywą. Zofia Mierzyńska pisała kiedyś, że warto uczyć szczenię szacunku do rąk dajac mu do wylizania ręce z mięska, pasztetu, czegoś smakowitego. Tutaj też raczej to Twoje zadanie, nie córki.

Jeśli chodzi o łapczywość, zalewaj sucha karmę odrobiną ciepłej wody. Niech napęcznieje najpierw. Szczenię pochłaniające w locie żarcie, nie naje się i będzie czuło niedosyt.

I najważniejsze. Pisałaś, że głaskałas psa podczas powarkiwania na Was. Głaskanie to nagroda. Człowiek głaszcze, tzn że jest dobrze. Tak samo ze strachem. Pies szczeka bo dajmy na to, się czegoś przestraszył. Nie głaszczemy na pocieszenie. Utrwalisz tylko w psie, że to co robi jest OK. To mały szczeniak. Tutaj wystarcz odwracanie uwagi czyms innym i nauka szaczunku do siebie.

Ponieważ masz względnie małe dziecko, pilnuj żeby mała nie nachylała się do psa od przodu. Szczeniak może odczytac to jako zaproszenie do zabawy, skoczy, może ugryzie( ostre ząbki) i skaleczenie gotowe.

I na koniec gratuluje nowego członka rodziny:)

Link to comment
Share on other sites

dziekuje bardzo za odpowiedz.
Woody faktycznie podgryza podczas zabaw .
stosujemy zasade z gryzakime czyms zeby go zajac ,ale dziala to doslownie na kilka sekund, woli podgryzac nogi .
moze agresja to faktycznie za silne slowo , ale jakos nic innego mi do glowy nie przyszlo.
Nie okazuje takiego zachowania podczas jedzenia z miski.
bez problemu moge wsadzic mu reke do miski ,on tylko wyjada kulki na okolo ;-)
to nasz pierwszy szczeniak wiec praktycznie jestesmy w zakresie wychowywania go zieloni jak kisiel z kiwi .
poprzedni pies byl ze schroniska i byl dorosly kiedy go adoptowalismy.
I tez nigdy nie mielismy z nim zadnych problemow .
chcialabym madrze wychowac naszego czworonoga ,szczegolnie ze duzo `nasluchalam sie `jaka zla decyzje podjelismy zakupujac cocera ( ze wzg na male dziecko w domu )
ja jednak wierze ze to nie rasa ,a wychowanie psa ksztaltuje jego charakter.
wszelkie inne uwagi bardzo mile widziane
wskazowki na co powinna uwazac itp ;-)
dziekuje bardzo .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='adgamma']Witam, mamy 3 miesięcznego szczeniaka mieszańca od spaniela. Na spacerze zachowuje się jak istny odkurzacz dlatego już nie spuszczamy go ze smyczy, żeby w porę reagować. Problem następuje gdy chcemy zabrać mu z pyska coś co udało mu się wziąć mimo naszej czujności. Warczy i gryzie do krwi :-( Często są to resztki jedzenia roznoszone przez koty ze śmietników - kości, stare ryby itp. Po paru takich atakach agresji poddaliśmy się i boimy się wyciągać mu cokolwiek z paszczy, zjada to co znalazł - parę razy już miał poważne problemy żołądkowe po tych śmieciach. Nie pomaga wymiana na żadne smakołyki - to co znajdzie jest lepsze, bardziej śmierdzi? :shake: Myślimy o kagańcu, ale czy to rozwiąże problem z agresją wobec nas?[/QUOTE]

[quote name='crazymaggie']dziekuje bardzo za odpowiedz.
Woody faktycznie podgryza podczas zabaw .
stosujemy zasade z gryzakime czyms zeby go zajac ,ale dziala to doslownie na kilka sekund, woli podgryzac nogi .
moze agresja to faktycznie za silne slowo , ale jakos nic innego mi do glowy nie przyszlo.
Nie okazuje takiego zachowania podczas jedzenia z miski.
bez problemu moge wsadzic mu reke do miski ,on tylko wyjada kulki na okolo ;-)
to nasz pierwszy szczeniak wiec praktycznie jestesmy w zakresie wychowywania go zieloni jak kisiel z kiwi .
poprzedni pies byl ze schroniska i byl dorosly kiedy go adoptowalismy.
I tez nigdy nie mielismy z nim zadnych problemow .
chcialabym madrze wychowac naszego czworonoga ,szczegolnie ze duzo `nasluchalam sie `jaka zla decyzje podjelismy zakupujac cocera ( ze wzg na male dziecko w domu )
ja jednak wierze ze to nie rasa ,a wychowanie psa ksztaltuje jego charakter.
wszelkie inne uwagi bardzo mile widziane
wskazowki na co powinna uwazac itp ;-)
dziekuje bardzo .[/QUOTE]
To który Twój nick jest?
crazzymagi ma crazydog
Twój pies jest miksem spaniela,poczytaj jakie potrzeby mają takie psy i zadbaj o to aby psiakowi to zapewnić.
Odpowiedz szczerze ,czy choć poświęciłaś dzień lub dwa na szukanie informacji?

Link to comment
Share on other sites

Coś jednak w tym spanielowym charakterku jest ;]
My radzimy sobie coraz lepiej z odbieraniem Homerowi rzeczy na spacerze, przede wszystkim staramy się nie okazywać strachu i stanowczo wyciągamy z pyska to czego nie powinien jeść, jesteśmy trochę pocharatani ale trudno - zamiana na smakołyki nie daje rezultatu. Ostatnio nasz odkurzacz miał straszne rozwolnienie i wymiotował, cały dzień nic nie jadł i myślałam, że będzie miał nauczkę i już żadnego świństwa nie weźmie z ziemi, ale się myliłam... Teraz ze smyczy spuszczamy go tylko na wybiegach dla psów.

[B]Crazzymaggie,[/B] jak Homer nas podgryza i skacze przy zabawie to wydajemy komendę "siad" i się przeważnie wycisza wtedy bo czeka na smakołyk. Jak to nie pomaga - bo czasem ma takie szalone fazy, to kończymy i siadamy na kanapie i udajemy, że pies nie istnieje. Najpierw trochę szczeka i próbuje wskoczyć na kanapę, ale jak widzi, że to nic nie daje bo nawet nie patrzymy na niego to idzie bawić się sam ze sobą i mamy spokój :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

dzieki za rady
roznie to bywa z tym podgryzaniem
czasem skarcenie glosem pomaga a czasem pies nakreca sie jeszcze bardziej ;-(
i to taka troche walka z wiatrakami
najgorxzej jest kiedy podgryza corke bo ona od razu w placz, jednak takie male szpilkowate zabki sa bolesne i pozostawiaja male dziurki ...

Link to comment
Share on other sites

Brakuje mi juz pomyslow :placz:
Metoda z rzucaniem i podpychaniem czegos innego pod pysk sie nie sprawdza
Pies ma w nosie gryzienie zabawek.
piety sa lepszym kaskiem
w moim domu na przemian albo slychac placz dziecka ,albo moje okrzyki NIE
sasiedzi pomysla ze jakies tutaj pieklo urzadzam ... ;-(
HELP !
Niestety moj brak dowsiwadczenia daje sie we znaki .
Nie ma u nas jako takiej zabawy, bo nic z tego nie wychodzi.
Woody podgryza wszystkich i wszystko na okolo.
nie mozna spokojnie obok niego przejsc bo zaraz rzuca sie na nogi.
dzis ugryzl corke do krwi w ramie.
pronuje rzucac mu jego gryzaki, pilke ,ale albo nie ma zaintereswoania za obiektrem pedzic albo jak juz podbiegnie to powacha i wraca z powrotem zeby grzyc nadal.
metoda ignoirowania tez sie nie sprawdza.
na chwile obecna wyglada to tak ze wszycy siedza na kanapie z nogami u gory,
nie mozna sie na chwile zrelaksowac zeby nie zostac pogryzionym
juz mi brakuje sil i pomyslow.
i zaczynam wierzyc ze to byl zly pomysl z kupnem szczeniaka ;-(
prosze niech ktos mi powie ze on z tego wyrosnie ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madie']

Zofia Mierzyńska pisała kiedyś, że warto uczyć szczenię szacunku do rąk dajac mu do wylizania ręce z mięska, pasztetu, czegoś smakowitego.
[/QUOTE]

Nie znam autorki Zofii Mierzyńskiej, natomiast [B]Zofia Mrzewińska[/B] nie polecała smarowania rąk pasztetem, ale karmienie smakołykami wystającymi spomiędzy palców pięści.







Pies nie wyrasta sam z siebie ze złego dla ludzi zachowania.
Możliwe dwa rozwiązania:
1. zaprosić do domu dobrego trenera, który pokaże jak nauczyć znaczenia słowa "nie" i pokaże jak oduczyć podgryzania;
zaraz potem zapisac sie do psiego przedszkola;
poświęcić czas na lekturę książek i poradników opisujących psią psychikę, także na ostatni [B]poradnik Zofii Mrzewińskiej "Zwykły niezwykły przyjaciel";[/B]
przeznaczyć co najmniej dwie godziny dziennie na nauczenie szczeniaka prawidłowych relacji z dzieckiem i nauczenie dziecka zachowania zrozumiałego dla szczeniaka;
przeznaczyć co najmniej dwie dodatkowe godziny codziennie na wychowywanie szczeniaka.

2. Jeśli cokolwiek z powyższego jest niewykonalne, lepiej natychmiast porozumieć się z hodowcą i zwrócić mu szczeniaka; rezygnując z kupna następnego jakiejkolwiek rasy.

Link to comment
Share on other sites

oczywiście, że nie wyrośnie. zrobić psu sesję: posmarować pięty pasztetem, dać mu do wylizania i chwalić, chwalić jeszcze raz chwalić jaki piesek jest cudowny i przewspaniały, bo pięty liże zamiast gryźć. jak coś wyrzucisz to nie rzucaj tego w eter i "piesku spadaj, zajmij się sobą", bo to nigdy nie zadziała. po co pies ma bawić się sam jak może wspaniale bawić się z pańciostwem? nawet sobie nie wyobrażasz, jaką super zabawą jest gryzienie czegoś, co zaraz zostanie wprawione w ruch i zacznie piszczeć i uciekać:evil_lol: jak psa tego nieświadomie nauczyliście to nie ma się co dziwić, że teraz nie odpuszcza tak łatwo jak próbujecie wygrać z bólem i psa ignorować;) zabawka rzucona, owszem, ale na jakimś sznurku, gdzie będziecie mogli ją przyciągnąć do siebie i pokazać psu, że ona jest fajna, bo się rusza. wszelkie kontakty pies - córka musisz nadzorować, bo jej płacz i ucieczki tylko psa nakręcają.
naukę, jak traktować ludzkie kończyny musicie połączyć z nauką tego, ze za złe potraktowanie tychże pieska spotka nieprzyjemna rzecz. możecie np. wziąć taki psikacz do wody i jak pies ugryzie to znienacka możecie mu w pysk psiknąć. tylko pamietaj, że pies jest świetnym obserwatorem i może szybko się nauczyć, kiedy nie warto gryźć, bo masz w ręku spray, dlatego ważne jest pokazanie psu, jak ma się wobec was zachowywać. jeśli gryzie ręce to możecie zawinąć mu fafle tak, że ugryzienie i jego zaboli. tylko to wszystko ma się dziać razem, pokazywanie psu jak się zachowywać w stosunku do kończyn, co można gryźć i że ludzkich kończyn gryźć absolutnie nie wolno. pies się tego nauczy, tylko musicie być konsekwentni i cierpliwi, łącznie z córką (wiem, ze to mega trudne przy 4latce, dlatego konieczny jest wasz nadzór nad ich kontaktami). podam Ci taki przykład mojego psa: on nawet jak już po rękach czy nogach nie gryzł, bo wiedział, ze nie wolno to zdarzało mu się jeszcze przez dłuższy czas łapać zębami za piętę moją mamę. wiesz czemu? bo ona zawsze tak śmiesznie podskakiwała i piszczała (nie dało się przetłumaczyć, żeby tak nie robiła;)), co psa musiało mi niezmiernie bawić i co jakiś czas taką rozrywkę sobie fundował;)
do tego męczcie trochę tego psa psychicznie, niech wraca do domu ze spaceru padnięty. tak samo w ciągu dnia jak widzicie, że zbiera go na zabawę to poświęćcie mu te 15-20 minut tylko dla niego, gdzie pouczycie go komend, pobawicie się trochę i pies tej energii trochę wyładuje. jak mu tego nie dacie to on nadal będzie szukał rozrywki nie tam, gdzie trzeba.

a co do kości: trzymaj kość w ręku, wołaj psa i niech ją gryzie, ale kość ma być trzymana cały czas przez Ciebie. nie głaszcz go wtedy, niech ma spokój, a jedynie trzymaj kość.

Link to comment
Share on other sites

okay bedziemy probowac dalej .
tylko z tego wynika ze musialabym sie chyba z pracy zwolnic zeby poswiecac 4 godziny dziennie na zabawy z psem .
zabawki nie sa rzucane daleko .
ze spacerammi nietstey nadal jestesmy uziemieni bo pies nadal czeka na 2 szczepionke wiec niemoze miec kontaktu z psami.
wiec tylko do ogrodu za domem wychodzimy.
problem z warczeniem przy jedzieniu kosci zniknol po tym jak kosc zostala odebrana . teraz za kazdym razem trzymam ja w reku przez kilka minut i problem zniknol.
jedyny problem to podgryzanie.

Link to comment
Share on other sites

Jak czytam te posty o agresji kilkutygodniowych czy nawet kilkumiesięcznych szczeniąt to śmiech mnie ogarnia. Każdy szczeniak jest psim dzieckiem i tak jak dziecko ma ząbki młode i ostre i w przeciwieństwie do dziecka nie ma rąk więc łapie ząbkami. A jak zmienia zęby to musi gryźć i trzeba mu dawać twarde gryzaki, kości itp. Poza tym szczeniak potrzebuje zainteresowania i zabawy, od człowieka zależy jak ta zabawa ma wyglądać. Najgorszą rzeczą jest okazywanie strachu, to nakręca szczeniaka. Potwierdzam mądre rady marako i marona86.

Link to comment
Share on other sites

A myslalas, ze pies to bezproblemowa zabawka co zajmie sie sama soba i od poczatku bedzie wszystko umiec sam z siebie?o.O psu trzeba poswiecac czas, nie tylko na zabawe ale i na nauke. Rano wstan godzine wczesniej, wyjdz z psem, po powrocie z pracy wyjdz na godzine, wieczorem wyjdz na godzine, w ciagu dnia pobaw sie z nim 4 raz po 15 minut i juz masz cztery godziny. W wychowanie psa niech angazuja sie wszyscy domownicy, dzieki temu bedziesz miala kontakt z corka i psem jednoczesnie i bedziesz mogla ja uczyc prawidlowych relacji z psem. Dzieki temu czasowi bedziesz miala w prZyszlosci bezproblemowego psa. W innym wypadku zly los wroze temu zwierzatku.

Link to comment
Share on other sites

nie ma sensu podawania z jakiej hodowli bo mieszkamy za granica.
Absolutnie nie myslalam ,ze pies to bezroblremowa zabawka.
ale tez nie zdawalam sobie sprawy ,ze bedzie to tak trudne zadanie.
Widocznie szczeniak szeniakowi nie rowny ,bo kilka lat temu mielismy owczarka niemieckiego i ewidentnie nie bylo z nim problemow z podgryzaniem.
dwbem mysle ,ze nie ma potzreby na sarkazm i zlosliwosci .
Poprosilam o pomoc jak reagowac na podgryzanie .
wiem ,ze jest to naturalne zachwoanie szczeniaka ,tyle tylko ze z podanych metod wszystkie do tej pory zawiodly dlatego poprosilam o pomoc tutaj. ja psu nie okazuje strachu
corka mimo bolacych podgryzan tez nie , bo nadal chce sie z nim bawic probpem polega na tym ze jej wyobrazenie o zabawie wyglada troche inaczej.
dla niego zabawa jest gonienie jej i podgryzanie .
prosilabym o nie pisanie niczewgo jesli ktos nie ma nic madrego do powiedzenia.
dziekuje za wczesniejsze rady/.
jednak dolewanie oliwy do ognia w niczym tutaj nie pomaga .

Link to comment
Share on other sites

Dziwne, z takimi problemami to chyba należałoby się zgłosić do hodowcy. Może szczenięta z tej hodowli są nadpobudliwe i rzeczywiście jest z nimi większy kłopot niż z przeciętnymi.
Obawiam się jednak, że skoro pies nie reaguje na zabawę z człowiekiem, na rzucanie zabawek,itp. zastępcze w stosunku do gryzienia czynności, to może nie był kupiony z hodowli. W innych krajach też są pseudo, w wielu z nich sprzedaje się szczenięta w sklepach, gdzie o prawidłowej socjalizacji nie ma co marzyć.
W każdym razie skoro pies aż tak przerasta możliwości właściciela radze poszukać mu nowego domu, bo czym dalej tym będzie gorzej.

Link to comment
Share on other sites

A może zabawka gryzaczek jakiś futrzasty na długim sznureczku lince ? Tak, żeby ciągnął się za tobą jak idziesz ? I zamiast pięt zainteresował psa ? Zabawka często jest mniej interesująca bo sie nie rusza, nie wchodzi w interakcje, a już podgryzana ręka czy noga jak najbardziej. Wyeliminuj zabawki z piszczałkami, zaproponuj psu zabawę wlasnie w przeciąganie czegos miekiego na długim sznureczku. A moze butelki po napojach go zainteresują ? oczywiscie wczesniej trzeba zdjąc nakrętkę.

Link to comment
Share on other sites

Zaewniam ze ies nie był kupiony w sklepie ( zoologicznym ? - - bo tak mniemam ,ze autr miał na myli ) .
Napisalam ,ze nie ma sensu pisać z jakiej hodowli ,bo raczej niomu nie bylaby znana.
rodzice nie sa utytuowani. Nie sa tazke wystawiani .
ale mnieza oto.
Wzilam dzisiaj gagtkana poltora godzinny spacer na plaze i wydmy.
wzielam jego sznurowego gryzaka ze sobą. Na sznurku.
ale nie było zainteresowania.
Ogolnie pies bardzo pozytywni se zachoywyal. Nie odstepowal na krok , ja już odbiegl trochę dalej to przywołany od razu wracal
Domyslam się ,ze ten jego nadmiar energii w domu tak wlasnie odreagowuje..
Teraz spi jak zabity ;-)
dziekujeza wszelki rdy.
pomysl z butelka tez ciekawy ,wyprobujemy

Link to comment
Share on other sites

Na spacerze ilość bodźcow zewn.odwraca uwagę psiaka od piętów :evil_lol:.Więc to raczej na sytuacje domowe czy ogródkowe ten gryzaczek na sznureczku.
Stara jak świat prawda, że grzeczny pies to zmęczony pies :razz: się sprawdza ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...