agatakowalewska Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [CENTER][B]czytałam w necie że jak się głaszcze psy to one odbierają to że są nie dobre czy to prawda??:painting:[/B][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mi. Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [I][B]nie sądze:roll:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Ja też taką teorie słyszałam:,,nie należy nagradzać psa głaskaniem po głowie, bo wtedy odbiera to jako kare". Tylko , że moje suki jak je głaszcze po głowie nie kulą sie i nie boja, ale kiwaja ogonami i uśmiechają:mad: :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Na pewno sposób dotykania psa ma znaczenie, ale obserwuję, że domowe pieszczochy czasami reagują pozytywnie nawet na dotyk, który "z założenia" nie jest dla psa zbyt przyjemny (np. przytulanie). Poklepywanie po głowie też nie należy do typu pieszczot za którymi psy przepadają, ale nie wydaje mi się, aby oznaczało to dla nich karę. Niektóre psy - zwłaszcze nieprzywykłe do dotyku - mogą czuć się nieswojo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
clockwork Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 nie chodzi o głaskanie tylko POKLEPYWANIE po głowie i karku- wtedy psy odbierają to jako reprymendę... choć w przypadku mojego psa to się nie sprawdza- on rozpoznaje po tonie głosu czy go chwalę:iloveyou: czy pouczam:angryy:.....kiedy go chwale i głaszcze po głowie on mnie za to liże, a kiedy mówię podniesionym tonem- on podnosi łapkę i przeprasza...a potem też liże... i jak go nie kochać.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/Cool%21%21.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Psy się nie obściskują i nie poklepują a połozenie głowy czy łapy na karku jest objawem dominacji.Zwłaszcza szczeniak często tak traktowany jest zdezorientowany i zupełnie nie rozumie o co chodzi. Bardziej czytelne dla psa jest poczochranie czy pogłaskanie w nagrodę boku karku czy tułowia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='clockwork'] on podnosi łapkę i przeprasza...a potem też liże... i jak go nie kochać.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/smilies/Cool%21%21.gif[/IMG][/quote] [B]Podniesiona łapa to oznaka niepewności.[/B] Psy nie wiedza co to sa przeprosiny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='Kala_Gracja_Kiwi']uśmiechają[/quote] Hej, to psy potrafią się uśmiechać? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kofee Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='Rybc!a']Hej, to psy potrafią się uśmiechać? :roll:[/quote] Masz wątpliwości? Twoja Zuźka uśmiechnięta prawie na każdym zdjęciu w galerii :lol: (nawet przez sen się śmieje):lol: Moja Nadi chyba znielubiła dzieci za to, że jak była szczeniakiem biegły do niej z wrzaskiem Lessi i próbowały głaskać stojąc do niej przodem od góry po głowie. Byłam wściekła, jak tak robiły, szczególnie jedna dziewczynka w tym celowała:mad: , miała może dobre intencje, ale... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia&smyk Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [QUOTE]Hej, to psy potrafią się uśmiechać?[/QUOTE] No a nie? :lol: Oczywiscie nie tak jak ludzie, ale jak sie psa zna to bardzo łatwo po nim poznac czy jest zadowolony czy nie wlaśnie po wyrazie pyska. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 OCZYWIŚCIE!!!!!!!!!!!:lol: Nie widziałaś jak twoja suńcia otwiera pysk, ma rozbawiony wzrok i wpatruje sie w Ciebie z wielkim uwielbieniem?? Napewno widziałaś. Wtedy się psy uśmiechają:bluepaw: :laugh2_2: :sweetCyb: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ala_i_Bimbo Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Ja słyszałam, że głaskanie psa po głowie to gest władczy(czy coś takiego) i psy wolą go unikać(?).Ale mój pies to lubi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [LEFT]Moja suczka napewno tak nie mysli, jak sie nia glaszcze to ona jeszcze przyciska swoja glowe do reki i robi mine jakby sie usmiechala :glaszcze: [/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='Kala_Gracja_Kiwi']OCZYWIŚCIE!!!!!!!!!!! Nie widziałaś jak twoja suńcia otwiera pysk, ma rozbawiony wzrok i wpatruje sie w Ciebie z wielkim uwielbieniem?? Napewno widziałaś. Wtedy się psy uśmiechają[/quote] A no może i masz rację? :razz: Ja to odbierałam za minę szczęśliwca,ale może to rzeczywiście uśmieszek na 6+ ? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klepcia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='Ala_i_Bimbo']Ja słyszałam, że głaskanie psa po głowie to gest władczy(czy coś takiego) i psy wolą go unikać(?).Ale mój pies to lubi.[/quote] Nelisiak takze uwielbia jak sie go głaszcze po głowie. jak siedze w fotelu to sama przychodzi i podrzuca mi rękę żeby ją głaskać. Jako reprymende dostaje zawsze klapsa w tyłek i rozpoznaje go nie po sile a tonie mojego głosu i spojrzeniu jakim ja zawsze w tym momencie obdarze. Czesto sie zdarzy ze podczas zabawy ja duzo mocniej klepne nic gdy dostaje nagane. Moim zdaniem najważniejszy jets ton głosy i sposów w jaki zwracamy sie do psa a nie to w jakim miejscu go klepniemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samturia Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='klepcia'] jak siedze w fotelu to sama przychodzi i podrzuca mi rękę żeby ją głaskać.[/quote] No jak moja Łapa ;) właśnie teraz leży mi na kolanach i ją głaszcze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [LEFT]Ostatnio nawet zauwazylam, ze gdy glaszcze moją Nike ona ma tak jakby...poprostu jest z tego dumna.Podnosi głowe i "chwali sie" ze zna kogos tak wielkiego, o wiele wiekszego i wyzszego niz ona.:dog: [/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anuleq Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 Moje psy lubią jak je sie przy ogonie drapie ;P No i po "klatce piersiowej" (miedzy przednimi lapkami) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='puli']Psy się nie obściskują i nie poklepują a połozenie głowy czy łapy na karku jest objawem dominacji.Zwłaszcza szczeniak często tak traktowany jest zdezorientowany i zupełnie nie rozumie o co chodzi. Bardziej czytelne dla psa jest poczochranie czy pogłaskanie w nagrodę boku karku czy tułowia.[/quote] Tak, tak, słuchajcie. Jeśli o to pytałaś, to masz odpowiedź. Ale z psami udomowionymi jest inaczej, one często czerpią z tego dotyku przyjemność - choć w naturze żaden nie podrapie drugiego po grzbiecie - no bo jak, zębami? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='Dobermania']Tak, tak, słuchajcie. Jeśli o to pytałaś, to masz odpowiedź. Ale z psami udomowionymi jest inaczej, one często czerpią z tego dotyku przyjemność - choć w naturze żaden nie podrapie drugiego po grzbiecie - no bo jak, zębami? :D[/quote] Same sie czesto czochraja o drzewa i tarzają dla przyjemności (nie mam na mysli "perfumowania",tylko "taniec radości na leżąco"). Jak pies rozumie intencję i przyzwyczai do głaskania czy klepania po karku,to moze być zadowolony,ale raczej nie będzie zachwycony takimi gestami w wykonaniu obcych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 No, tak, tak, że sam się drapie to wiem, ale w naturze, na wolności nikt go nie drapie, dlatego często szczeniaki inaczej to odbierają, zwłaszcza drapanie po karku, plecach. Ale mój lubi nawet od obcych osób, chociaż instynktownie spuszcza wzrok i kładzie uszka po sobie:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted November 3, 2006 Share Posted November 3, 2006 [quote name='puli']Same sie czesto czochraja o drzewa i tarzają dla przyjemności (nie mam na mysli "perfumowania",tylko "taniec radości na leżąco").[/quote] Tito często wywraca się kołami do góry na dywanie i wije się jak wąż :cool1: a potem wstaje taki zadowolony. Pies mojej koleżanki jak został potraktowany proszkiem na pchły drapał się o niską gałąź do tego stopnia, że wytarł sobie całą sierść na grzbiecie :roll: na szczęście mu odrosła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Jak w takim razie zaszeregować WZAJEMNE mycie głów i pysków przez psy? (nie mam na mysli podlizywania paszczy w geście prośby o jedzenie). I ocieranie pyskami i głową? Zreszta kładzenie głowy na karku to gest co prawda dominacyjny, ale takiej "przyjaznej dominacji" -coś w rodzaju rytualnego odświeżenia układów w stadzie- i odpowiednik w wykonaniu WŁAŚCICIELA z reguły jest bardzo dobrze odbierany;) no chyba że coś jest nie tak w układach pan-pies... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kacha_wawa Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='puli'][B]Podniesiona łapa to oznaka niepewności.[/B] Psy nie wiedza co to sa przeprosiny.[/quote] A skąd to możesz wiedzieć???? Nie wypowiadajmy się w imieniu psów... Żyłaś w ciele psa?? domyślam się, że nie... To są tylko ludzkie domysły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Jak byłam jeszcze bardzo mała, chyba 3-4 latka (już wtedy ciągnęło mnie do psów :cool3:) to (zasłyszane od rodziców) przed sklepem zaczęłam głaskać setera i psiulek tak się ucieszył, że gwałtownie podnosząc pyszczek walnął mnie w brodę i przygryzłam sobie wargę. Ja w płacz, właściciele i moi rodzine od razu na miejscu, właściciele ma niego huknęli, ja tłumaczę, że to tylko ja chciałam, a pies łapka do góry i próbował cały się pod nią schować... Wiedzą, o co nam chodzi, nie przepraszają, ale wiedzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.